7 budzących grozę armii antycznego świata
Hykosi, Asyryjczycy, Amazonki, Spartanie - to przed nimi drżał cały antyczny świat
Hykosi, Asyryjczycy, Amazonki, Spartanie - to przed nimi drżał cały antyczny świat
W historii ludzkości nie sposób znaleźć epoki wolnej od wojen. Od opisu starcia militarnego zaczyna się nasza cywilizacja - Homer w "Iliadzie" opisał wojnę trojańską. Konflikty w starożytności z lokalnych starć przeradzały się w o znaczeniu globalnym. Wraz ze "Światem na dłoni" przedstawiamy 7 najstraszliwszych armii, przed którymi drżał cały antyczny świat.
Hyksosi - nieoczekiwana inwazja na Egipt
1600 p.n.e. - 1530 p.n.e.
Hyksosi należeli do semickich plemion koczowniczych, które od XVII wieku przed naszą erą zaczęły przenikać do Egiptu. Ich zaawansowana broń oraz sposób walki zmieniły państwo egipskie na całe stulecie. Początkowo najeźdźcy osiedli na obszarze delty Nilu, ale w ciągu 100 lat zawładnęli całym krajem. Pomógł im w tym fakt, że byli wojowniczym ludem, zaś Egipt przeżywał wówczas kłopoty wewnętrzne. Podczas starć używali wozów bojowych ciągniętych przez konie (rydwanów), tzw. łuków azjatyckich (refleksyjnych), metalowych hełmów i kolczug, które stanowiły wzór dla płatnerzy jeszcze w średniowieczu. Wprowadzili również nowe metody obróbki metali oraz budowali budzące podziw umocnienia obronne.
Skąd przyszli i dlaczego?
Historycy do dziś nie mają pewności, skąd przybyli Hyksosi. Najbardziej prawdopodobna teoria mówi, że pochodzili z terenów Palestyny i Syrii. Zajęli Dolny Egipt, gdzie założyli XV dynastię, a następnie stopniowo zajmowali kolejne egipskie tereny. Wobec ich wojskowej siły, taktyki i uzbrojenia egipskie jednostki nie miały szans obrony. Hyksosi zajęli Memfis, a na zdobytych terenach wprowadzili swoje podatki. Ich władza przez całe stulecie była praktycznie nieograniczona. Uciskani Egipcjanie zaczęli się buntować, by wreszcie pod dowództwem nowego faraona, Ahmose I, stanąć do walki. Ostatecznie wojskową potęgę Hyksosów udało się pokonać za czasów Totmesa I, który wygnał ich aż za Eufrat.