Andriej Czikatiło - przerażająca historia "rzeźnika z Rostowa"
Potwór w ludzkiej skórze
Ten chudy łysiejący mężczyzna w okularach z grubymi oprawkami uchodził za wzorowego radzieckiego obywatela, dobrego męża, ojca oraz dziadka. Jak to się stało, że Andriej Czikatiło przez ponad dekadę bezkarnie gwałcił i mordował młodych ludzi, czasami nawet zjadając fragmenty ciał swoich ofiar, których doliczono się ponad pół setki?
Rosjanin od blisko trzydziestu lat fascynuje psychiatrów, psychologów czy kryminologów, którzy próbują odkryć, dlaczego teoretycznie zwykły człowiek staje się seryjnym mordercą. W przypadku Andrieja Romanowicza Czikatiło przyczyn szaleństwa należy dopatrywać się w traumatycznym dzieciństwie i młodości. Urodził się w 1936 roku w małej wschodnioukraińskiej wiosce Jabłocznoje. Nieprzychylna Stalinowi sowiecka republika cierpiała wówczas biedę i głód, a kilka lat po urodzeniu Andrieja stała się także centrum wojennej zawieruchy. Chłopak wychowywał się w skrajnie trudnych warunkach, bez ojca, który został powołany do Armii Czerwonej, a niedługo później trafił do niemieckiej niewoli.