Trwa ładowanie...
15-01-2013 11:10

Piwnica u Fritzla, czyli wódeczka u gwałciciela i mordercy!

Piwnica u Fritzla, czyli wódeczka u gwałciciela i mordercy!Źródło: Piwnica u Fritzla/ facebook.com
d1rwpm6
d1rwpm6

Polacy to naród raczej stroniący od wielkich ekstrawagancji i wbrew opinii niektórych gadających głów, wrażliwy na ludzką krzywdę. Stąd nie ukrywamy, że bardzo zaskoczyła nas informacja, że w Warszawie ma powstać pub-klub, który za patrona wziął sobie prawdziwego potwora i zwyrodnialca - mordercę, pedofila i wielokrotnego gwałciciela własnych córek - Josefa Fritzla.

Knajpa, która będzie się mieścić w samym centrum stolicy, na Nowym Świecie, ma się nazywać Piwnica u Fritzla (gwoli przypomnienia - austriacka bestia więziła swoje ofiary, najbliższą rodzinę, właśnie w piwnicy swojego domu), a jej wejście będzie zdobił szyld opatrzony podobizną potwora z Amstetten. Myślicie, że na tym kończy się pomysłowość "ekstrawaganckich restauratorów"? Nic z tych rzeczy.

Na plakatach zachęcających do przybycia do lokalu, widnieją imiona i nazwiska... ofiar innych zbrodniarzy (chociażby Wolfganga Priklopila), m.in.: Nataschy Kampusch, Jaycee Lee Dugardi i Lydii Gouardo. Wszystkie one były przez niego więzione i torturowane. Właściciel w osobliwy sposób informuje o planowanym otwarciu pijalni także na swoim profilu na facebooku:

- Achtung ! Chciałbym zaprosić wszystkich na OFICJALNE OTWARCIE 18.01 w piątek do siebie do piwnicy ! przybywajcie tłumnie !

(fot. Piwnica u Fritzla/ facebook.com/ Po rozpoczęciu medialnej krytyki, na profilu zmieniono zdjęcie, wymazując Fritzlowi oczy z plakatu)

d1rwpm6

Szczerze powiemy, że sprawa (nawet, jesli jest to zwyczajna prowokacja, o czym może świadczyć chociażby brak strony internetowej klubu) wzbudza w nas niesmak. Jednak nic niestosownego nie widzi w tym pragnąca zachować anonimowość menadżer klubu, do której zadzwonili dziennikarze portalu wawalove.pl (nam nie udało się skontaktować z żadnym z przedstawicieli). Według informacji portalu, decyzja o wyborze nazwy została poprzedzona badaniem marketingowym.

- Docierają do nas powoli informacje od internautów, że chyba trochę przesadziliśmy z nazwą - stwierdziła menadżer. - Jednak w badaniu na temat tej nazwy, większość ankietowanych odczytała to jako czarny humor. (...) Tak, taki ponury dowcip. Pomyśleliśmy, że nazwa - poprzez sensację, przyciągnie klientów.

No cóż, z pewnością cel został osiągnięty. I choć rozmówczyni wawalove.pl nie wyklucza, że ostatecznie nazwa ulegnie zmianie, o klubie już zrobiło się głośno. A właściciele zacierają ręce spodziewając się sporych zysków. - Już głośno - z dumą obwieszcza na facebooku właściciel.

(fot. Piwnica u Fritzla/ facebook.com)
Źródło: (fot. Piwnica u Fritzla/ facebook.com)

I choć w użytkowników komentujących sprawę na profilu w portalu społecznościowym dominują raczej głosy potępienia, często wyrażane w bardzo dosadny sposób, nie brak i takich, którzy udzielają poparcia: - Jeżeli nazwa pozostanie na pewno odwiedzę - pisze Hadrian.

d1rwpm6

No cóż, nam nie pozostaje nic innego, jak pogratulować właścicielowi i pierwszym fanom poczucia smaku. Ciekawe, jak w lokalu, który już przed powstaniem może nosić miano mordowni, będzie smakowała wam Krwawa Merry. Wybaczcie, ale gościom tym razem nie będziemy życzyć dobrej zabawy, chociaż mimo wszystko wciąż wierzymy, że cała ta sprawa, to tylko prowokacja lub ponury żart i są jeszcze we współczesnym świecie jakieś świętości, których zwyczajnie się nie szarga.

PFi/ Puch, facet.wp.pl

d1rwpm6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rwpm6