Trwa ładowanie...
01-02-2008 10:34

Być dziwką (czyli kariera Ukrainki w Polsce)

Być dziwką (czyli kariera Ukrainki w Polsce)Źródło: AFP
d2zz4vy
d2zz4vy

Ludka jest świetnie zbudowaną naturalną blondynką. Ma wspaniałe ciało, długie, wypielęgnowane włosy, sięgające do pół pleców. Na co dzień jednak ubiera się tak, by jak najmniej rzucać się w oczy. Mijając ją na ulicy trudno się domyślić w jaki sposób zarabia na życie. Życie swoje w Polsce i rodziców oraz swego syna na Ukrainie.

Wyjechała stamtąd bowiem ładnych kilka lat temu, do Polski, w poszukiwaniu jakiegoś godziwego zarobku. Z wykształcenia jest informatykiem i sądziła, że w Polsce, tym przedmurzu zachodniego raju, znajdzie zdoła sprzedać swoje umiejętności. Jest u nas całkowicie legalnie – wyszła bowiem za mąż, za wrocławianina, bo aż do Wrocławia dotarła w poszukiwaniu pracy, imając się po drodze różnych, przeważnie podle płatnych, zajęć. Podła płaca i tak jednak pozwalała jej pomagać rodzicom – ojciec dostaje emeryturę równą w przeliczeniu piętnastu dolarom, matka – przez całe życie „przy mężu” – nie dostaje nic. Ludka słała więc na Ukrainę ile się dało.

Zdawała sobie jednak sprawę, że to ciągle za mało. Kiedy więc jej mąż, starszy od niej o dobrych kilkanaście lat, zaproponował jej udział w suto zakrapianych przyjęciach, na które zapraszał zasobnych w gotówkę starszych panów i panie, które z pewnością nie miały żadnych zahamowań, w zasadzie bez wahania się zgodziła. Nie sądziła, że w ten sposób „podpisuje kontrakt” na swoje przyszłe życie. Na „przyjęciach” się bowiem nie skończyło. Mąż, który de facto jest mężem tylko na papierze i uzasadnia legalność jej stałego pobytu w Polsce zaczął na nią naciskać, żeby dokładał coś do wydatków „na dom”. Ludka dawała, ile mogła, a że mogła niewiele...

Po którymś „przyjęciu”, które kończyło się zazwyczaj tym, że szła do łóżka z którymś z gości, który z pewnością pozostawiał po sobie jakąś pamiątkę w gotówce w kieszeni gospodarza – jej męża, zgodziła się na „stałą pracę” w tak zwanej agencji towarzyskiej.więcej...

d2zz4vy

* Najstarszy zawód świata - początki Najstarszy zawód świata - początki*

* Porno biznes szuka oczyszczenia Porno biznes szuka oczyszczenia*

Nie jest już w stanie policzyć ilu mężczyzn w niej przyjęła i obsłużyła. Na różne sposoby, bowiem panowie miewają w agencjach dość różnorodne życzenia, zazwyczaj takie, jakich nie zgłaszają u siebie w domu swoim ślubnym i przeważnie bardziej purytańskim niż Ludka partnerkom.

d2zz4vy

Ludka zaś poczuwszy w ręce gotówkę, która jej pozostała po odpaleniu doli „mężowi” wyzbyła się wszelkich hamulców – nareszcie mogła przestać troszczyć się o to, jak żyje jej rodzina na Ukrainie.

POZNAJ PRAWDZIWĄ HISTORIĘ PROSTYTUTKI>>
Z czasem okazało się, że jej „mąż” jest normalnym naganiaczem – ma we Wrocławiu kilka mieszkań, opłacanych przez lokatorki, którym je wynajmuje, a które trudnią się najstarszym zawodem świata – w agencjach i prywatnie, po cichu i z polecenia.

W większości obywatelki byłych republik byłego Związku Radzieckiego – Ukrainki, Białorusinki, Rosjanki; trafiają się też Rumunki i Bułgarki. Wszystkie są w Polsce legalnie – powychodziły fikcyjnie za mąż za podstawionych (i opłaconych) znajomych „męża” Ludki.więcej...

Imię i niektóre realia życia bohaterki, w tym miasta, w których „pracowała” ze względów oczywistych zostały zmienione.

* Najstarszy zawód świata - początki Najstarszy zawód świata - początki*

* Porno biznes szuka oczyszczenia Porno biznes szuka oczyszczenia*

d2zz4vy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zz4vy