DziewczynyByła wychudzoną modelką. Dziś jej mięśnie robią wrażenie

Była wychudzoną modelką. Dziś jej mięśnie robią wrażenie

Była wychudzoną modelką. Dziś jej mięśnie robią wrażenie
Źródło zdjęć: © Instagram.com

15.08.2016 | aktual.: 16.08.2016 20:22

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

1 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

2 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

3 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

4 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

5 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

6 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

7 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

8 / 8

Podjęła trudną decyzję. Nie żałuje

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze trzy lata temu Anllela Sagra była studentką wydziału projektowania odzieży na jednej z kolumbijskich uczelni, a kilka razy w tygodniu sama wychodziła na wybieg, by prezentować kreacje innych designerów. Zawód modelki wiele ją kosztował - jak sama przyznaje, była chuda jak patyk, jej ciało niemal pozbawione było mięśni. Kobieca muskulatura nie jest, jak wiadomo, zbyt mile widziana w tej branży. Jednak pewnego dnia spotkała na swojej drodze trenera, który całkowicie odmienił jej życie.

„Zaczęłam trenować pod jego okiem i każdego dnia czułam się zdrowsza, silniejsza i bardziej szczęśliwa” - pisze 21-latka na swoim internetowym profilu. „Oczywiście branża modowa zaczęła się ode mnie oddalać, ponieważ nowy wygląd mojego ciała przestał spełniać rygorystyczne kryteria postury dziewczyn z wybiegów. Wielu ludzie namawiało mnie też do porzucenia siłowni, bo przecież treningi 'ranią' moje ciało, ale ja czułam, że moja nowa pasja, której bez reszty się oddałam, jest po prostu wspaniała” - czytamy.

Zaledwie półtora roku od rozpoczęcia ćwiczeń, dzięki swojemu uporowi i samodyscyplinie Anllela Sagra zapisała się na zawody fitness, w których zajęła wysokie trzecie miejsce. Jak przyznaje, tak wielki sukces ją samą zaskoczył, ponieważ startowała przeciwko znacznie dłużej trenującym i utytułowanym już zawodniczkom.

„I wtedy stanęłam przed dylematem: czy chcę być kolejną kolumbijską modelką, czy może pierwszą kolumbijską modelką fitness. Czy stać mnie na to, by pożegnać się z tym wszystkim, co do tej pory udało mi się osiągnąć. Ale przy tym nawale pytań jedno przyszło mi do głowy: w życiu nie ma czegoś takiego jak fart, łut szczęścia, są tylko możliwości i to od nas zależy, czy z nich skorzystamy. Ja postanowiłam zaryzykować i dziś już wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam” - zapewnia 21-latka.

Rzeczywiście, popularność Anlleli Sagry z dnia na dzień rośnie, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 5,6 mln użytkowników, nie może także narzekać na brak ofert zawodowych – jest wziętą modelką fitness występującą w kampaniach wielu marek. Jak podkreśla jednak, jej najważniejszą misją jest motywowanie innych dziewczyn oraz kobiet i udowodnienie im, że kluczem do sukcesu jest uwierzenie we własne możliwości.

ZOBACZ TEŻ:

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)