1z7
Chata z pocisków, kurnik z bomb. Laos podnosi się z klęski w nietypowy sposób
Chata wspierana na pociskach? Tylko w Laosie
Ameryka zrzuciła tak wiele bomb na Laos, że jego mieszkańcy używają teraz pozostałości po nich (lub niewybuchów) w codziennym życiu
Wojna w Wietnamie pochłonęła tysiące ofiar i zniszczyła znaczną część kraju. Ucierpiał jednak nie tylko Wietnam, ale i sąsiadujący z nim Laos. Amerykanie na kraj zrzucili ponad 2 miliony ton bomb. Nie wszystkie wybuchały. Pozostałości po nich stały się nieodłącznym elementem krajobrazu. Jak to wygląda w praktyce? Zobaczcie sami.
W latach 1964-1973 amerykańskie siły zbrojne zrzuciły na Laos przeszło 2 miliony ton bomb. To tak, jakby stale przez 8 lat co 9 minut eksplodował jeden pocisk. Jedna trzecia wszystkich pocisków to niewypały, które co roku zabijają setki mieszkańców zarówno Laosu, jak i Wietnamu. Jednak przedsiębiorczy mieszkańcy kraju postanowi znaleźć w tej sytuacji jakieś pozytywy i zaczęli wykorzystywać pozostałości po bombach i niewybuchach w codziennym życiu. A jest to widok dość niecodzienny.