Chłopcy z poprawczaka. Ilu ma szansę na lepsze jutro?

Dla jednych są wyrzutkami społeczeństwa, dla innych ofiarami własnych doświadczeń, których los nie oszczędzał. Chłopcy z poprawczaka. To na nich skierowała swój obiektyw Zuza Krajewska. Artystka odwiedza ośrodek na odludziu i fotografuje jego wychowanków. To miejsce pokazał jej chłopak. Była wtedy w zaawansowanej ciąży i na początku bała się wejść do środka.

Dziś nie wyobraża sobie życia bez regularnego odwiedzania urokliwego gmachu domu poprawczego w Studzieńcu i jego wychowanków. Również chłopcy zżyli się z fotografką. Spotkania okazały się dla nich wyjątkową formą resocjalizacji. Zuza Krajewska jest przekonana, że wielu z nich po wyjściu z poprawczaka zmieni swoje postępowanie.

- Oni wracają do domu, a tam otwierają się te same drzwi z ciemnością i oni w nie wchodzą, bo to jest pierwsza droga. Ale większość ma szansę na zmianę. Ten czas, który tam spędzą, nie jest czasem zmarnowanym - przekonuje nasz gość w programie #dziejesienazywo. I po chwili dodaje:

- Ja za nimi tęsknię. Oni mnie inspiruję i chcę tam wracać.