Trwa ładowanie...
20-03-2013 15:32

Coraz młodsi Polacy zostają prostytutkami

Coraz młodsi Polacy zostają prostytutkamiŹródło: 123RF
d2qoy11
d2qoy11

Dziennik "Polska" na stronach swojego serwisu internetowego zamieścił alarmujący artykuł zatytułowany "Męskie prostytutki na Śląsku: są nimi nawet gimnazjaliści...". Autorka tekstu przypomina, że chłonny rynek usług seksualnych przyciąga coraz młodsze osoby. Prostytuują się już nie tylko 20-latkowie, zachwalający swoje usługi w ogłoszeniach towarzyskich, zamieszczanych w lokalnej prasie oraz serwisach internetowych, coraz częściej są to także bardzo młodzi chłopcy - męski odpowiednik owianych złą sławą "galerianek" (nastoletnich dziewcząt, które szukają klientów w centrach handlowych).

Celem zarobkowania są - jak podaje dziennik - "pieniądze na komórki czy iPady". Można więc odnieść wrażenie, że to nie sama bieda jest powodem, dla którego chłopcy sprzedają swoje ciała, ale rozbudzona chęć posiadania szeroko reklamowanych, jako atrakcyjne, dóbr oraz łatwość pozyskania pieniędzy od klientów.

Wystarczy zatem przekroczyć pewną mentalną granicę, by dorównać rówieśnikom z bogatszych rodzin. Jest to szczególnie łatwe, kiedy jest się nastolatkiem, bowiem młodość jest w cenie. Za młode jędrne ciała panowie płacą więcej. To należy podkreślić, w Polsce męska prostytutka to najczęściej prostytutka homoseksualna.

Ile zarabiają męskie prostytutki?

Trzeba rozróżnić mężczyzn zajmujących się uwodzeniem bogatych kobiet od działających na własną rękę "panów do towarzystwa", młodzieńców związanych z agencjami towarzyskimi i młodziutkimi chłopcami oraz narkomanami z dworca. Stawki są różne w zależności od miasta, wieku, wyglądu, ba - w przypadku najlepszej klienteli - także od wykształcenia i znajomości języków.

d2qoy11

Analizy poziomu wynagrodzenia męskich prostytutek na przestrzeni kraju podjęła się firma "Sedlak & Sedlak" (na której badania powołuje się także dziennik "Polska", a które to badania zamieścił wcześniej m.in. portal "Strefa biznesu"). Trzeba jednak podkreślić, że znany polski weryfikator jakości rynku pracy nie docierał bezpośrednio do samych parających się najstarszym zawodem świata, ale oparł swoje badania na analizie danych dostępnych na stronach zawierających anonse internetowe.

Okazało się, że jak w innych branżach, tak i tutaj najlepsze stawki można wynegocjować w stolicy.

Młodzi i zadbani panowie mogą zarobić nawet 1000 zł za spędzenie z klientem jednej nocy. Podobnie jest w Katowicach, gdzie mężczyźni oferują swoje towarzystwo za nawet 900 zł za noc. W większości miast cena za noc z mężczyzną do towarzystwa oscyluje wokół 700 zł. Istnieją też prostytutki luksusowe - ci potrafią żądać ponad 2000 zł. Jeśli chodzi o stawki godzinowe przodują także mężczyźni z Warszawy i Katowic.

W skali kraju ceny wahają się więc od 150 zł za godzinę do... kilkudziesięciu złotych, które dostają np. chłopcy z dworców - co jednak nie zostało ujęte w badaniu, gdyż ci ostatni nie reklamują się w prasie, a jedynie czekają na klientów w miejscach, w których łatwo ich spotkać (w zależności od miejscowości są to np. okolice dworców, klubów, parki, miejskie toalety itp.).

d2qoy11

Wizja łatwego zarobku

Motywacją są zazwyczaj pieniądze. Łatwy zarobek kusi nie tylko ludzi z marginesu społecznego czy najbiedniejszych. Prawdziwymi "mężczyznami do towarzystwa" zostają dobrze wykształceni, reprezentacyjnie wyglądający i znający języki mieszkańcy dużych miast. To oni mogą liczyć na najwyższe zarobki oraz stałą klientelę. Sponsorów i sponsorek nie brakuje - łatwo to sprawdzić, wpisując kilka haseł w przeglądarkę internetową.

Klientkami są zazwyczaj zamożne, samotne kobiety, które "potrzebują faceta", nie mając jednak czasu na stałe związki lub takie, które szukają odskoczni, nie chcąc się jednocześnie angażować w romans. To dlatego dobry żigolak nie potrzebuje ogłoszeń w prasie - jego renoma sprawia, że kolejne klientki same zabiegają o jego towarzystwo.

W serwisach internetowych ogłaszają się najczęściej wolni strzelcy lub współpracownicy agencji towarzyskich. Zazwyczaj oferują pełen zakres usług, podając, że są zainteresowani zarówno kontaktami z mężczyznami, kobietami lub parami. Bardzo często deklarują swój biseksualizm, jednak można się spodziewać, że większość z nich to zarabiający w ten sposób heteroseksualiści.

d2qoy11

W opublikowanym w serwisie facet.wp.pl tekście "Ile w Polsce zarabia męska prostytutka?", autor, Rafał Natorski, powołuje się na badania prof. Jacka Kurzępy, socjologa z wrocławskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Według prof. Kurzępy aż co piąty polski student skusił się, by spróbować nierządu.

"Naukowiec doszedł do tych wniosków po przepytaniu blisko 150 młodych ludzi z całej Polski. Wśród facetów do wynajęcia największą grupę stanowią studenci AWF i politechnik. Czasem pełnią tylko rolę tancerzy erotycznych na wieczorach panieńskich i innych babskich imprezach. Jednak wielu z nich świadczy także usługi seksualne dojrzałym kobietom.

Nie brakuje również młodych mężczyzn oferujących ciało gejom. Badania wskazują, że w tym wypadku są to najczęściej studenci kierunków humanistycznych, gdzie homoseksualizm jest bardziej akceptowany" - pisze Natorski. Z danych wymienionych w powyższych badaniach (raport firmy "Sedlak & Sedlak" oraz badania prof. Kurzępy) nie można jednak wywnioskować, jak dużym odsetkiem męskich prostytutek są najmłodsi, działający na własną rękę chłopcy.

d2qoy11

Prasa niepotrzebnie pielęgnuje mit żigolaka?

W prasie dominuje mit ekskluzywnej męskiej prostytutki, człowieka, który przypomina bardziej Jamesa Bonda niż przeciętniaka, którego można spotkać na ulicy. Owszem, najlepsi zarabiają sporo i mogą liczyć na wsparcie swoich stałych sponsorek. Prawda jest jednak taka, że większość nie zbija kokosów oraz nie obsługuje kobiet. Kuszeni wizją lukratywnego biznesu, młodzieńcy spotykają się z brutalną rzeczywistością, w której kontrakt z klientem staje się przykrym doświadczeniem - szczególnie na początku. Mężczyźni mogą wręcz wykorzystywać naiwność chłopców reklamujących się jako "niedoświadczeni, szukający finansowego wsparcia".

"Kontrakt" w agencji wymaga natomiast dzielenia się zyskiem - z wspominanych 150 zł prostytutka dostaje zaledwie kilkadziesiąt zł (chociaż może liczyć na wsparcie, jeśli wejdzie w konflikt z klientem oraz zaplecze lokalowe, jeśli nie dysponuje własnym). Między bajki można włożyć opowieści o romantycznych kolacjach we dwoje, długich rozmowach i trzymaniu się za ręce. Spragnieni homoseksualnego seksu, podobnie jak ci, którzy szukają kobiet-prostytutek, dobrze wiedzą, czego chcą. Są ostrożni, wolą zostać anonimowi, mają konkretne życzenia, za które płacą.

Bywa, że są to mężczyźni, którzy nie obnoszą się na co dzień ze swoim homoseksualizmem, nie mają partnerów, chcą zaspokoić popęd, a nie wchodzić w zażyłość czy pielęgnować relacje - jak to się czasem przedstawia w artykułach dotyczących żigolaków i znudzonych kobiet w średnim wieku.

d2qoy11

Oferujący swoje ciało na ulicach nie mogą liczyć na żadne względy. Ich jedyną przewagą, w stosunku do prostytuujących się kobiet, jest to, że są od nich silniejsi, a więc lepiej poradzą sobie w sytuacji, gdy klient będzie agresywny. Chociaż i to nie zawsze, bo przecież gros "chłopców z dworca", to osłabieni nałogiem narkomani. Nie trudno sobie wyobrazić, co może spotkać nastolatka, który spróbuje sił w tym biznesie.

Czy Polska stanie się rajem dla seksturystów spragnionych seksu homoseksualnego?

Szacuje się, że na świecie około 42 miliony osób świadczy płatne usługi seksualne. Większość z nich to kobiety. Zdążyliśmy się przyzwyczaić do agencji towarzyskich, ogłoszeń w prasie i stojących przy ruchliwych drogach tzw. "tirówek".

Temat męskiej prostytucji budzi poruszenie, jednak jest często przedstawiany jako eksplozja oddolnej inicjatywy, podczas gdy należy się spodziewać, że niszę tę powoli wypełniają męskie prostytutki zatrudniane i w pełni kontrolowane przez zarabiające krocie grupy przestępcze. Wiążą się z tym pojęcia takie jak: przemoc fizyczna, wykorzystywanie seksualne, marginalizacja społeczna oraz handel żywym towarem, które brzmią stosunkowo łagodnie, ale skrywają niewyobrażalny ogrom ludzkiego cierpienia.

d2qoy11

Trudno wyrokować, czy Polskę czeka zalew męskich prostytutek, które, podobnie jak ich koleżanki, będą pochodziły zza wschodniej granicy, czy może to polscy chłopcy staną się gratką dla zachodnich seksturystów. Już teraz mówi się, że młodzi Polacy szukają szczęścia w Londynie. Wcześniej celem wędrówek zarobkowych był Berlin.

W obydwu miastach poszukiwani są młodzi mężczyźni, którzy bez oporów oddadzą się zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie. W Polsce, według badania przeprowadzonego przez Polpharmę i profesora Zbigniewa Izdebskiego (jedynego Polaka, który jest stałym współpracownikiem Naukowego Instytutu ds. Badań nad Seksem, Płciowością i Prokreacją im. Kinsey'a na Uniwersytecie Indiana w USA), do korzystania z usług prostytutek przyznaje się 14 procent respondentów. Zadziwiające, ale 20 procent klientów prostytutek to... nastolatki w wieku od 15 do 17 lat.

- Przytoczone wyniki badań są według mnie wskaźnikiem znaczących przemian w obyczajowości seksualnej młodzieży. W poprzednich edycjach badań taka tendencja nie występowała. Wpływ mediów, liberalizacja norm obyczajowych, presja środowiska rówieśniczego, swoista moda - wszystko to może powodować, że młodzi chłopcy, w skali dotąd niespotykanej, korzystają z usług agencji towarzyskich. Być może spowodowane też jest to występowaniem obaw, psychicznych barier w budowaniu bliskich relacji interpersonalnych, w tym relacji intymnych z rówieśniczkami. Jedną z przyczyn może być ograniczenie kontaktów społecznych do świata wirtualnego, inną trudności związane z niedookreśleniem przepisu roli płciowej mężczyzny.

Zapewne obraz tych przemian byłby nieco inny, gdyby nie to, że zarówno szkoła, jak i rodzice, w niewystarczającym stopniu podejmują temat seksu z młodzieżą. Jeśli ani rodzic, ani szkoła nie dają młodemu człowiekowi odpowiedzi na nurtujące go pytania dotyczące seksualności, to szuka on na nie odpowiedzi w internecie, u rówieśników, czy też decydując się na skorzystanie z usług seksualnych - tłumaczył prof. Izdebski. Zdaje się, że część jego ówczesnej wypowiedzi trafnie opisuje także przyczyny rozwoju zjawiska męskiej prostytucji wśród nastoletnich chłopców.

Puch, facet.wp.pl

d2qoy11
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qoy11