Czy dziewczyna upośledzona psychicznie zostanie Miss America?

Niewykluczone, że już wkrótce Amerykanie doczekają się pierwszej krajowej Miss, która nie tylko ucieszy oko, ale w dodatku będzie miała coś wartościowego do powiedzenia. Paradoksalnie, będzie to zarazem pierwsza królowa piękności ze zdiagnozowanym upośledzeniem psychicznym. 18-letnia Alexis Wineman, bo o niej mowa, startuje w konkursie krajowym jako reprezentantka stanu Montana.

Dziś to pewna siebie, młoda kobieta, jednak jeszcze siedem lat temu, kiedy to u 11-latki z "Krainy wielkiego nieba" zdiagnozowano syndrom Aspergera, dziewczynka była krucha i zagubiona, natomiast jej najlepszym przyjacielem była pluszowa figurka Kubusia Puchatka.

- To on pokazał mi, że bycie innym jest OK i że nie ma nic złego w siedzeniu w jednym miejscu godzinami, rozmyślając - mówi Alexis w wypowiedzi dla portalu disabilityscoop.com, dodając, że teraz to ona chce być takim Kubusiem Puchatkiem, dla wszystkich dorastających ludzi z autyzmem.

Dzieciństwo dla kogoś z autyzmem to prawdziwe wzywanie.

- Próby bratania się z kolegami z klasy, nawet kiedy tego chciałam, były dość niezręczne - łagodnie mówiąc. Nie rozumiałam większości ich żartów, wszystko brałam na poważnie - mówi 18-latka na łamach "Daily Mail".

Co ciekawe, mimo to, talentem którym będzie się chwalić w konkursie Miss będzie... występ komediowy. To zdumiewające, szczególnie biorąc pod uwagę specyfikę jej przypadłości.

- Specyficzne dla chorych na zespół Aspergera jest to, że nie potrafią oni rozpoznawać emocji, ani łączyć ich uczuciowo z przeżyciami. Intelekt chorych reguluje zawsze na emocjonalny kontekst. Interesujące jest też to, że zespół Aspergera pozbawia człowieka możliwości interpretowania zachowań i emocji innych.

Chory nie wie, że płacz związany jest z bólem, czy rozpaczą, a śmiech i uśmiech z radością. Przez to, osoby cierpiące na ten zespół zaburzeń chorobowych mają trudności w nawiązywaniu relacji interpersonalnych - czytamy na łamach portalu zespolaspergera.net.

Dla dzieci, które bywają okrutne, fakt, że młoda Miss nie rozumiała najprostszych żartów i wszystko brała na serio, a także to, że targały nią różne dziwne obsesje i potrafiła gapić się w jeden punkt w nieskończoność, był oznaką, że coś jest z nią nie tak.

To wystarczyło by zepchnąć ją na obrzeże ich towarzyskiego kręgu. I to właśnie dlatego, dziewczynie z przyjaciół pozostał tylko Kubuś Puchatek. Zresztą nawet dorośli mają mgliste pojęcie o tym schorzeniu.

Większość ludzi nie rozumie czym jest autyzm, chociaż 1 na 88 osób cierpi na jakąś jego formę. Poszerzenie świadomości ludzkiej staje się powoli musem - tłumaczy Alexis w krtv.com.

Tym samym, dla dziewczyny, konkurs piękności stał się początkiem jej wielkiej krucjaty dążącej do uświadomienia ludzi, jak znaczna część z nich jest "inna" i co należy w związku z tym robić.

Tym, którzy są inni, Alexis radzi, by nie próbowali oni się dopasowywać - przeciwnie, mają się cieszyć swoją wyjątkowością.

Z kolei osoby zdrowe odkrywają dzięki niej, że jest coś takiego jak autyzm. Ba, potencjalna Miss America jest tego najlepszym dowodem.

- Niewiarygodny jest fakt, jak bardzo ludzie nie akceptują innych ludzi, tylko dlatego, że ci się od nich różnią. Bycie innym to nie powód do traktowania po macoszemu, jesteśmy przecież wyjątkowi - przekonuje Alexis w disabilityscoop.com.

Co ciekawe, jeżeli nastawienie społeczne nie zmieni się w efekcie misji potencjalnej Miss America, całkiem możliwe, że zmieni się z powodów naturalnych.

Jeśli wierzyć bowiem prognozom, już wkrótce większość z nas będzie miało w swoim otoczeniu co najmniej jedną osobę z tym schorzeniem - bliższego lub dalszego członka rodziny, przyjaciela lub kolegę z pracy.

Jak podaje "New York Times", prawdopodobieństwo zdiagnozowania noworodka z jakąś odmianą autyzmu wzrosło o 20 proc. tylko między rokiem 2006 a 2008.

Według raportu CDC, w 2002 jedno na 155 dzieci rodziło się z tym schorzeniem, w 2006 był to wskaźnik 1 na 110, natomiast w 2008 już 1 na 88. Dziś zagrożeni są przede wszystkim chłopcy, spośród których w USA aż 1 na 54 rodzi się z odmianą autyzmu.

Skąd ten dramatyczny wzrost? Nie wiadomo. Podejrzewa się jednak, że może to być związane z rosnącą liczbą toksyn, które nas otaczają.

Jedno jest pewne, w świetle tych niepokojących statystyk, działania Alexis Wineman - być może pierwszej Miss America z autyzmem - wydają się być jeszcze bardziej wartościowe i tym bardziej godne pochwały.

Warto tu także zwrócić uwagę na fakt, że wszystko, co dziewczyna osiągnęła, zawdzięcza rodzicom - szczególnie matce, która najpierw siłą wypychała ją do cheerleaderek, a potem na konkursy piękności i która wspierała córkę, gdy ta zaczęła udzielać się w mediach, internecie i na swoim specjalnym profilu facebookowy'm, by krzewić wiedzę o autyzmie.

To niezwykle ważne, by ci "wyjątkowi" ludzie mieli oparcie w bliskich, tak jak ma to miejsce w przypadku 18-latki. Z naszej strony, pozostaje już tylko życzyć powodzenia Alexis w konkursie. Redakcja Faceta trzyma za nią kciuki!