Trwa ładowanie...
12-10-2011 14:08

Dlaczego ci mężczyźni nienawidzą kobiet?

Dlaczego ci mężczyźni nienawidzą kobiet?Źródło: Thinkstockphotos
d45g3qb
d45g3qb

Skąd się bierze ich nienawiść? To bardzo prosty mechanizm...

Szesnastego października 1940 roku, w Nowym Jorku, a dokładniej w siedzibie firmy Consolidated Edison, na Manhattanie, wybuchła bomba. Był to pierwszy z 33 ładunków, podłożonych przez terrorystę ochrzczonego przydomkiem "Mad Bomber" - kolejne miały stopniowo wyniszczać miasto przez następnych 16 lat. Mężczyzna, który stał za tymi zamachami, każde swoje dzieło opatrywał liścikiem, w którym złorzeczył na kierownictwo Consolidated Edison, określając ich mianem oszustów i złodziei. Podpisywał się inicjałami "F.P.". Niestety, policja była bezradna, toteż w wyniku nacisków ze strony zwierzchników, prowadzący sprawę inspektor Howard Finney, w akcie desperacji, zdecydował się na krok do tej pory niespotykany: w roku 1955 udał się do psychiatry Jamesa Brussela, by ten pomógł mu ująć sprawcę. Miał to być początek wykorzystania nauk społecznych w kryminalistyce, zaś sam Brussel stał się ojcem wszystkich, tak skutecznie działających dziś jednostek analiz behawioralnych FBI.

W swojej pracy, profilerzy FBI tworzą portrety psychologiczne morderców - na podstawie ich zachowań nakreślają m.in. kim dany zabójca jest, z jakiego środowiska się wywodzi, gdzie pracuje, czy nawet jak się ubiera (Brussel zgadł, że kiedy go złapią, "Mad Bomber" odziany będzie w szczelnie dopiętą dwurzędową marynarkę - i trafił!), a także, co się wydarzyło w przeszłości, że teraz jest, jaki jest. Co ciekawe, na podobnych zasadach można ustalić podłożę "męskiej nienawiści wobec kobiet" - ta bowiem przeważnie bierze się, z jakiegoś wydarzenia z przeszłości, lub też z serii przeszłych wydarzeń. Może to być również efekt złego wychowania, czy też ciężkiej sytuacji domowej. Redaktorzy z portalu "Intimatemedicine.com" postanowili zabawić się w takich właśnie profilerów, by wreszcie jednoznacznie ustalić skąd bierze się skrajnie negatywne podejście niektórych mężczyzn względem kobiet. Niestety, okazało się, że bardzo często znajduje ono swoje podłoże właśnie w domu rodzinnym - to niektórzy rodzice, nawet
bezwiednie, swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zasiewają w młodych mężczyznach nienawiść do płci przeciwnej.

Może jesteś jednym z nich?

Zdaniem speców z "Intimatemedicine.com" owa nienawiść wywodzi się najczęściej z jednego z czterech modeli zachowań. W pierwszym mamy do czynienia z ojcem tyranem i matką ofiarą. W tym przypadku żona nie radzi sobie z agresją ze strony i męża i całą swoją frustrację i bezsilność przelewa na syna - obarcza go swoimi zmartwieniami, zdaje mu relacje z przebiegu kłótni, pokazuje siniaki itp. Chłopiec z kolei, przeżywa traumę obserwując to wszystko, a jednocześnie czuje się słaby i bezsilny, plus jest trawiony poczuciem winy za to, że nie jest w stanie obronić matki. To z kolei wypacza jego psychikę w taki sposób, że w przyszłości może on wyładowywać swój gniew na innych kobietach za bezsilność matki, albo jeśli identyfikuje się z ojcem, przejąć jego wzorzec zachowań i tyranizować przyszłe partnerki.

d45g3qb

Drugi model zakłada wypaczenie psychiki chłopca przez dominującą, nadmiernie kontrolującą matkę. Mowa o kobietach, które robią wszystko za swoje dzieci, a przez to nie pozwalają im się rozwinąć, czy nawet dorosnąć - duszą je. W efekcie, jeśli żona takiego mężczyzny zacznie przejawiać choćby cień podobnych skłonności, może on porównywać ją z dławiącą matką i zacząć przypuszczać, że również partnerka chce sprawować nad nim kontrolę - co wywoła w nim agresję. Profilerzy FBI często mają do czynienia z takimi osobnikami, którzy w pewnym momencie po prostu wybuchają, by wpaść w morderczy szał zabijania kobiet odzwierciedlających cechy ich dominujących rodzicielek - każde kolejne morderstwo to próba ucieczki przed duchami przeszłości. Niestety, taka ucieczka nie jest możliwa, dlatego morderstwa nigdy się nie kończą...

Kolejne dwa modele patologii rodzinnych, które mogą całkowicie skrzywić psychikę dorastającego chłopca, zamieniając go w zagorzałego wroga płci pięknej, to kolejno: chłodna emocjonalnie matka i pasywny ojciec. W pierwszym przypadku, matka traktuje syna jak obcego - nie okazuje mu żadnych uczuć, nie obdarza ciepłem, a przecież matki powinny to robić, przez co malec nabiera przekonania, że emocje i uczucia to wstydliwe przywary, których należy się wystrzegać. Ponadto, traktują oni kobiety, jako istoty zimne, zdradzieckie, niegodne zaufania. Z kolei w drugim przypadku, kiedy ojciec wykazuje nadmiernie pasywną postawę, utwierdza on tym samym syna w przekonaniu, że "życie lepsze już nie będzie, dlatego nawet nie ma co się starać go ulepszać".

W efekcie, chłopiec może wykształcić podobny zbiór zachowań w przeszłości, natomiast gdy do jego związku wkradną się komplikacje, będzie reagował pasywną agresją, zobojętnieniem i apatią. Dlatego uważajcie, by nie obarczać dzieci swoimi problemami - w przeciwnym razie możecie wychować zimne, wybrakowane jednostki, które z kolei w analogiczny sposób wychowywać będą własne dzieci. Pamiętajcie, że czasami lepiej jest po prostu się rozwieść, niż doszczętnie zniszczyć psychikę Bogu ducha winnej istoty - bo nawet, jeśli Wasza latorośl uniknie losu mordercy (co na szczęście jest bardzo rzadkie), to jednak przykro Wam będzie obserwować, jak bardzo zagubiona jest w życiu...

MW/PFi.

d45g3qb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45g3qb