CiekawostkiDlaczego jedni się starają, podczas gdy inni mają wszystko gdzieś?

Dlaczego jedni się starają, podczas gdy inni mają wszystko gdzieś?

Skłonność do olewania wszystkiego i brak zaangażowania to wrodzone cechy charakteru, czy może raczej skutek niedoboru pewnej substancji w organizmie? A jeśli tak, to jakiej?

W ostatnich tygodniach naukowcy z Vanderbilt University przeprowadzili niezwykle ciekawy eksperyment, którego celem było zbadanie, dlaczego niektórzy ludzie w pracy dają z siebie wszystko, w czasie gdy inni zadowalają się jedynie niezbędnym minimum. Wyniki, opublikowane w majowym "Journal of Neuroscience" okazały się zaskakujące - i to z wielu powodów. Okazało się bowiem, że kluczem do rozwikłania tajemnicy jest dopamina, która - ku zdziwieniu badaczy - na każdego człowieka może działać inaczej, w zależności od rejonów mózgu, w których się gromadzi.

Dlaczego jedni się starają, podczas gdy inni mają wszystko gdzieś?
Źródło zdjęć: © fotochannels.com

18.05.2012 | aktual.: 18.05.2012 15:28

Czy lenistwo jest silniejsze od nas?

Eksperyment amerykańskich uczonych obejmował 25 osób i polegał na analizie ich motywacji. Uczestnicy mieli do dyspozycji kilka zadań zręcznościowych, za których poprawną realizację otrzymywali nagrody - minimum dolara, maksimum cztery dolary. Biorąc pod uwagę, że pojedyncze zadanie trwało 30 sekund, zaś całkowity czas trwania eksperymentu wynosił ponad 20 minut, łatwo obliczyć, że najlepsi mogli wygrać sporą sumkę. Dokładne zasady wyglądały następująco: każdemu badanemu dawano do dyspozycji jedno z trzech zadań, wraz z opinią naukowców co do stopnia trudności oraz wartości "zlecenia". Przykładowo, zadanie trudne, polegało np. na wykonaniu 100 kliknięć w klawisz klawiatury palcem wskazującym słabszej ręki, w czasie 21 sekund.

Z kolei zadanie łatwiejsze to 30 kliknięć palcem wskazującym ręki dominującej w czasie 7 sekund. Za trudne można było zainkasować cztery dolary, natomiast za łatwe płacono dolara. W przypadku porażki, uczestnik musiał obejść się smakiem. Jak nie trudno się domyśleć, walczaki wybierali zadanie trudniejsze, wierząc we własne siły. Byli też motywowani perspektywą zarobku, podaje portal webmd.com. Podobnych zadań było kilkanaście. Tak o to rodzi się pytanie: dlaczego tylko ułamek badanych rzucał się na głęboką wodę? Odpowiedzi udziela pozytonowa emisyjna tomografia komputerowa (tzw. PET-scan) pozwalająca na skanowanie mózgów ochotników, o czym szerzej pisze portal cbsnews.com.

Otóż PET-scan wykazał, że w mózgach osób "odważniejszych" dopomina wydzielała się w rejonach prążkowia i brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej, a więc ośrodkach odpowiedzialnych za nagrodę i motywację. Natomiast u "jednodolarowców" dopamina gromadziła się w wyspie - odpowiedzialnej za percepcję ryzyka. Zatem, czy faktycznie u niektórych lenistwo przeważa nie z ich winy?

Tak naprawdę, to ciężko tu mówić o lenistwie - bo to, co w rzeczywistości wyróżnia jednych od drugich to spojrzenie na postawiony problem. Ci, którzy podejmowali się zadań za 4 dolary byli zmotywowani przez dopaminę i myśleli o nagrodzie, natomiast ci drudzy byli zdemotywowani - paradoksalnie również przez dopaminę - i zauważali jedynie "koszty uzyskania przychodu", takie jak możliwość kontuzji palca, ból itp. Oni podejmowali skalkulowaną decyzję, świadomie godzili się na mniej (chociaż z drugiej strony trzeba im oddać, że wybierali zysk prawie pewny, bezpieczną "inwestycję").

Powyższe badanie ma sporą wartość dla nauki, bo nie dość, że udziela odpowiedzi na ważne pytanie - dlaczego jednym "zależy mniej", to w dodatku na jego podstawie, być może, naukowcom uda się wypracować skuteczne metody leczenia chorób zw. z zaburzeniami motywacji, takimi jak depresja, czy schizofrenia, piszą redaktorzy "Huffington Post".

MW/PFi

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)