CiekawostkiDlaczego moda męska coraz bardziej przypomina kobiecą?

Dlaczego moda męska coraz bardziej przypomina kobiecą?

Spoglądając w kierunku wybiegów, po których stąpają modele, prezentując nowe, męskie kolekcje, można się chwycić za głowę. To, co jest przedstawiane, ma bowiem coraz mniej wspólnego z klasyczną elegancją bądź luzem. Zamiast tego na pokazach mody męskiej coraz częściej brylują dżentelmeni przechadzający się w damskich fatałaszkach. Co gorsza, w błędzie są ci, którzy sądzą, że to rodzaj awangardy będącej tworem grupy zwariowanych zapaleńców, jaką można oglądać wyłącznie podczas elitarnych tygodni mody w Mediolanie czy Paryżu. Najbardziej kuriozalne propozycje, lansowane podczas takich pokazów, coraz częściej wykraczają poza wybieg.

Dlaczego moda męska coraz bardziej przypomina kobiecą?
Źródło zdjęć: © East News

Obraz

(fot. East News)

W jednym z artykułów opublikowanych niedawno przez dziennik "The Daily Telegraph" publicysta Robert Leach zastanawiał się, dlaczego w momencie, gdy moda dla kobiet rozwija się bardzo dynamicznie, oferta kierowana do panów jest bardzo zachowawcza, oparta na kanonie, który ukształtował się na przełomie XVIII i XIX wieku. Dziennikarz uskarżał się, że propozycje kierowane do męskich odbiorców są bardzo bezpieczne, można je łatwo rozgraniczyć (kurtki to kurtki, płaszcze to płaszcze, a spodnie to spodnie) i brakuje im polotu oraz fantazji. Konserwatywni czytelnicy mogli się poczuć zażenowani takim postawieniem sprawy. Patrząc na modeli, którzy na wybiegach promują ekstrawagancką odzież, proponowaną przez silących się na oryginalność projektantów, można odnieść wrażenie, że sprawy już zaszły za daleko.

Coś tu się komuś pomieszało

Nieukontentowany Leach, który nie kryje się z tym, że chciałby, aby moda męska stała się żywa, dynamicznie się rozwijała i opierała na niebanalnych konceptach, zwrócił się z prośbą o receptę do Sharon Graubard z agencji Stylesight, która zajmuje się prognozowaniem trendów w modzie. Zapytał się jej, gdzie poszukiwać nowych inspiracji oraz jak powinni nosić się faceci w niedalekiej przyszłości?

Obraz

(fot. East News)

"Myślę, że odzież męska może wyglądać bardziej jak ta adresowana do kobiet i niektórzy projektanci mody męskiej już działają w ten sposób. Do głowy przychodzi mi JW Anderson ze swoją kolekcją AW13 - tam falbanki i marszczenia. Steven Cox i Daniel Silver z Duckie Brown w Nowym Jorku też czerpią z mody kobiecej, ale w bardziej subtelny sposób" - powiedziała Sharon Graubard, wprawiając w osłupienie męską część odbiorców artykułu. Tym bardziej, że ukazał się on w sekcji, która w poczytnym, brytyjskim dzienniku adresowana jest do mężczyzn. Wielu z czytelników zastanawiało się, czy przeglądają dział lifestylowy, czy komediowy.

Obraz

(fot. East News)

Obraz

(fot. East News)

W czasie, kiedy ludzie z branży zastanawiają się, jak modę męską uczynić bardziej oryginalną, sugerując, że dobrym rozwiązaniem mogłoby być sięganie po inspiracje ze świata kobiet, większość osób uważa, że trendy, na jakich wzorować powinni się mężczyźni, zmierzają w niewłaściwym kierunku. Na forach znaleźć można dyskusje, z których przebijają się głosy traktujące o coraz większym sfeminizowaniu mężczyzn, a w czasopismach poradnikowych coraz częściej pojawiają się pytania o to, dlaczego mężczyźni coraz bardziej przypominają kobiety. Jednym z przejawów tego zjawiska staje się właśnie garderoba, która zaczyna wyglądać tak, jakby pochodziła z damskiej szafy. Prezentowana jest ona przez modeli, których fizjonomia daleko odbiega od tego, co przed laty kryło się pod hasłem "prawdziwy mężczyzna".

Damsko-męski lans na czerwonym dywanie

Za symbol zmian, jakie dokonały się w świecie męskiej mody, a które coraz częściej odbijają się na wizerunku mężczyzn, uchodzi pochodzący z Australii model bośniackiego pochodzenia, Andrej Pejic. Ze względu na specyficzną urodę uznawany często za kobietę 22-latek występuje na wybiegach regularnie zarówno w roli modelki, prezentując najnowsze damskie kolekcje, jak i modela. W 2011 r. Pejic wziął udział w pokazie kolekcji Michaela Michalsky'ego, podczas którego pokazał się zarówno jako model i modelka. Co ciekawe, regularnie klasyfikowany jest też w zestawieniach najseksowniejszych kobiet świata. Zresztą nie jest on jedyny. Męski modeling to coraz częściej anorektyczni dżentelmeni na chudych jak patyczki nogach, którzy wyglądają tak, jakby poprzebierali się w sukienki mamy. Ci, którym wydaje się, że wspomniany problem, związany z zacieraniem się granicy pomiędzy kobietą a mężczyzną oraz modą przeznaczoną dla pań i panów dotyczy bardzo hermetycznego środowiska, związanego ze światem wybiegów oraz magazynów o
modzie, są w błędzie. Promowane tam trendy coraz chętniej przejmowane są bowiem przez celebrytów - aktorzy, piosenkarze czy sportowcy, z których tak chętnie przykład bierze młodzież, coraz częściej przebierają się w fatałaszki, które - jak się dotąd wydawało - adresowane były do kobiet. Kanye West, jeden z najsłynniejszych producentów muzycznych, podczas koncertu charytatywnego w Nowym Jorku, który odbył się w grudniu 2012 r., paradował w skórzanej spódniczce od Givenchy. Popularny komik i aktor, Russell Brand często porusza się ulicami, nosząc na sobie legginsy, a słynny projektant Marc Jacobs wprost zakochany jest w damskiej odzieży i często pokazuje się w ażurowych bluzkach czy długich, damskich sukniach. Podobnych przykładów jest znacznie więcej - wśród gwiazdorów, którzy decydują się na damskie akcenty w swoim ubiorze, są takie sławy, jak: Lenny Kravitz, Snoop Dogg, Steven Tyler z Aerosmith czy tegoroczny zdobywca Oskara za rolę drugoplanową, Jared Leto.

Obraz

(fot. East News)

Nie trzeba jednak kierować wzroku w stronę paryskich wybiegów, wielkich domów mody czy czerwonych dywanów, aby przekonać się, że coś tu nie gra. Także popularne sieciówki adresują dziś do facetów rzeczy, na które jeszcze kilkadziesiąt lub kilkanaście lat temu normalny mężczyzna by nie spojrzał - torebeczki, łańcuszki, ćwieki czy nafaszerowane różowymi akcentami wdzianka dla panów budzą coraz mniejsze zdziwienie. Noszą je mężczyźni, którzy potrafią sporo wydać na kosmetyczkę, a na co dzień depilują sobie nogi i używają podkładów oraz tuzinów kremów. Czy to jest właśnie mężczyzna XXI wieku?

(rc/ac/facet.wp.pl)

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)