Do taksówki na modlitwę i na poród
* Minęły już czasy, kiedy na ulicach Moskwy miało się więcej szans na porwanie przez czarną wołgę lub czarnego worona (pojazd KGB do przewożenia aresztantów) niż zamówienie taksówki odpowiadającej wymaganiom cywilizowanego człowieka. I choć palenie tytoniu przez taksówkarzy, niewybredne komentarze kierowców taksówek i specyficzny sposób wyznaczania tras ("jak Pan pokaże, tak pojedziemy") wciąż są na porządku dziennym, niewidzialna ręka rynku i pomysłowość przedsiębiorców sprawiły, że nasi wschodni sąsiedzi mają do dyspozycji wyspecjalizowany rynek usług taksówkarskich - można w nich zarówno pomodlić się, zacząć rodzić albo ponarzekać na... facetów.*
06.03.2012 | aktual.: 11.09.2012 15:07
Specjalne taksówki dla wierzących zachęcają możliwością poczytania podczas jazdy Pisma Świętego, kościelnej prasy, a także posłuchania ichniejszego "Radia Maryja", tudzież cerkiewnych pieśni. Kulturalna atmosfera i nienachlana obsługa sprzyja modlitwie, zadumie i refleksji, a właściciele firmy deklarują, że 10 procent dochodów przekazują w darowiźnie na Cerkiew. Często wożą prawosławnych duchownych, wśród których cieszą się największą popularnością - być może z racji na stosunkowo niskie ceny i specjalne dywaniki, które w błotniste dni rozkładają na podłodze samochodów, by kapłani nie brudzili swoich długich szat. Trzeba jednak dodać, że "prawosławną" taksówkę może zamówić każdy nawet pod najbardziej grzeszny adres, np. klub ze striptizem. Przeszkodą nie jest również nietrzeźwy stan klienta, choć w takich przypadkach obsługa uprzedza, żeby jednak wstrzymać się od palenia w pojeździe. Taka taksówka z pewnością przypadnie do gustu tym, którzy już podczas podróży chcą się pokajać po nocnych szaleństwach -
kierowca może nawet "poczęstować" wodą święconą...
Wśród kobiet w ciąży z bliskim terminem rozwiązania furorę robią natomiast taksówki-porodówki, które specjalizują się w błyskawicznym transporcie mających rodzić lub już rodzących kobiet do szpitali. Wody płodowe i inne wydzieliny nie stanowią dla nich problemu (do dyspozycji zapas czystej wody i ręczniki), tak samo jak potencjalna możliwość pojawienia się w taksówce małego pasażera - kierowcy to pielęgniarze z akuszerskimi kursami, więc kobiety zaskoczone zbyt wczesnym czy szybkim porodem nie muszą się martwić. W szczególnych przypadkach w taksówce oprócz kierowcy znajdzie się również lekarz, który zaopiekuje się rodzącą. Firma chwali się jednak, że podczas 2,5 lat istnienia na rynku zdążyli dowieźć wszystkie mamy - choć w jednym przypadku rozwarcie wynosiło już 85 procent! Ponadto taksówka-porodówka wcale nie jest nadzwyczajnie droga - dopłata za lekarza "na pokładzie" wynosi zaledwie 2000 rubli (ok 200 złotych), więc jak na moskiewskie warunki wcale nie tak dużo.
Znajdzie się również coś dla pań, które nie znoszą, kiedy kierowca próbuje z nimi flirtować - są to specjalne taksówki, w których kierowcami są tylko kobiety. Podczas podróży panie mogą poplotkować, wymienić uwagi na temat mężczyzn i dzieci, a także zrelaksować się przy kobiecej prasie. Jednak kierowcy-kobiety skarżą się, że ze względu na swoją płeć są dużo częściej zatrzymywane przez drogówkę.
To tylko przykłady, w jakim kierunku może iść zindywidualizowanie transportu taksówkarskiego - ofert jest o wiele więcej. Można np. zamówić taksówkę z "niemym" kierowcą, który całą drogę nie odezwie się do pasażera ani słowem, taksówkę-motocykl, a także tzw. "trzeźwe taxi", które specjalizuje się w przewozie zupełnie nietrzeźwych i bezwładnych klientów pod wskazany adres.
Które z powyższych chcieli byście zobaczyć w Polsce w pierwszej kolejności?
KP/PFi
