CiekawostkiDobra żona to chuda żona

Dobra żona to chuda żona

Dobra żona to chuda żona
Źródło zdjęć: © Fotochannels

07.08.2012 | aktual.: 07.08.2012 16:36

W jaki sposób można do późnej starości utrzymać szczęście i harmonię w związku? Wystarczy głodzić żonę. Okazuje się bowiem, że związki w których kobieta waży mniej niż jej partner należą do najtrwalszych.

Dowiedli tego amerykańscy naukowcy, którzy przeanalizowali sytuację 169 małżeństw. Przeprowadzone przez nich badanie polegające na obserwacji małżonków, rejestrowania ich wagi oraz badania samopoczucia, trwało cztery lata. Na podstawie zebranych danych badacze doszli do wniosku, że najszczęśliwsze są te pary, gdzie kobieta jest... lżejsza niż jej partner.

Nie chodzi broń Boże o to, by pani była szczupła, czy wręcz anorektyczna. W zupełności wystarcza, że masą nie przerasta swojego mężczyzny. Naukowcy zauważyli, że taka właśnie sytuacja wydaje się być komfortowa zarówno dla pań, jak też dla panów.

Dlaczego tak się dzieje? Otóż nie jest żadną tajemnicą, że panie z reguły z biegiem czasu tracą na lekkości i dość mocno się zaokrąglają. Z takiego obrotu spraw nie są zazwyczaj zadowoleni ich mężowie. Kobiety wyczuwają to niezadowolenie i same też stają się coraz mniej szczęśliwe. Zazwyczaj topią smutki w jedzeniu, a to jeszcze bardziej wpływa na ich otyłość. I tak koło się zamyka.

Dlatego zdaniem naukowców ważne jest, by oboje partnerów komunikowało się ze sobą - wymieniając również uwagi na temat sylwetki. Taka otwartość być może pozwoli zawczasu zahamować przyrost masy.

Co jeszcze oprócz masy wpływa na dobre relacje damsko-męskie? Amerykańskie badanie dowiodło, że pozytywny wpływ na związek mają również inteligencja, wykształcenie, posiadanie pracy, a także skłonność do optymizmu i uśmiechu.

Co zatem powinniśmy robić, by nasz związek zawsze był szczęśliwy? Jeśli dobrze rozumiemy naukowców - każdy kochający mężczyzna powinien nieco głodzić swoją partnerkę. Nie za dużo, ale tak, by udało się uniknąć przekroczenia masy krytycznej. Rzecz jasna powinien jej całą sprawę umieć wytłumaczyć. Inteligentnie, a nawet z pewną dozą humoru.

A jeśli nasza wybranka nie zrozumie naszych dobrych intencji i powiedzmy - wyprowadzi się z domu? No cóż, są jeszcze mężczyźni-wypasacze, czyli tak zwani feedeersi. Być może znajdzie szczęście u boku jednego z nich...

(menonwaves)/PFi

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (343)