Doda kontratakuje. Edzia w opałach
Oficjalna walka pomiędzy Edytą Górniak, a bombową Dodą rozpoczęła się na dobre. Śliczne panie nigdy nie przepadały za sobą, ale od pewnego czasu ich wzajemna niechęć - nieco się zwiększyła. Mogłoby się wydawać, że to nasza Edyta rozpoczęła całą farsę. Dorota Rabczewska sama przyznała, że o Górniakowej słyszała tylko w gazetach. Czasami zdarzyło się, że minęły się gdzieś na estradzie, ale sporadycznie. Edyta Górniak od pewnego czasu ma nowe miejsce pracy.
Jest to sala sądowa, gdzie spędza najwięcej czasu. Głos już nie zarabia, dlatego pałeczkę trzeba było oddać prawnikom. Jej najnowszym sukcesem jest udział w programie rozrywkowym telewizji Polsat „Jak ONI śpiewają”. Gdy pojawiły się pierwsze piosenki jej znienawidzonej koleżanki, jej wredny charakter pobudził się do działania. Pierwsza wypowiedź Edyty pobiła nawet grypsy Kuby Wojewódzkiego „O Boże, jakaż to jest durna piosenka. Ale dobrze, że zaśpiewałaś ją po swojemu, a nie z ta manierą, z jaką śpiewa Doda”.
Zszokowana była nie tylko Dominika Figurska, która wykonywała ten utwór, ale także prowadzący. Doda nie chciała odbić piłeczki, ale nie wytrzymała nagonki. Pierwszy atak uznała za jakiś wybryk, który więcej nie powinien się powtórzyć. Nie okazało się to prawdą, bo Edzia dalej walczyła. Różne krążą plotki, ale jedno jest pewne – Doda jeszcze zaatakuje żałosną jurorkę. Sama przyznała, że to kwestia czasu, kiedy upokorzy ją na dobre – musi się jeszcze trochę narazić...
Postanowiliśmy rozpocząć walkę pomiędzy paniami. Na szczęście sami będziemy mogli przyznawać im punkty.