Dziś zakryte pod czadorami, kiedyś nie bały się pokazywać ciał
17.12.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:09
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.
Tak wyglądały Iranki przed rewolucją
Na ulicach Iranu najczęściej można dziś spotkać kobiety, które starannie ukrywają swoje ciało pod czadorami, czyli długimi, ciężkimi płaszczami. Ich strój musi być skromny, a głowa zakryta. Choć coraz więcej kobiet łamie te zasady, to i tak wciąż najpopularniejszy obrazek, jaki można zobaczyć w tym kraju. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 36 lat temu irańskie kobiety prezentowały się zupełnie inaczej.
Najlepszym przykładem niech będą okładki irańskich magazynów z lat. 60. Widać na nich, jak drastycznie zmieniła się moda w kraju na przestrzeni lat. Kolorowe spodenki odsłaniające nogi, wydekoltowane bluzki, które ledwo zakrywały biust, krzykliwe sukienki - dziś taki strój przeczyłby religijnym zasadom. Zmienił się nie tylko sposób ubierania, ale też makijaże. Iranki sprzed lat uwielbiały podkreślać swoją urodę czerwoną szminką, a brwi zaznaczały czarnymi cieniami.
Eksperymentowały z włosami i biżuterią. Lubiły pokazywać swoje ciało, podkreślać figurę, co teraz budzi w społeczeństwie częściej zgorszenie niż zachwyt. Jak przyznają eksperci, te czasy mogą jeszcze wrócić. Coraz częściej z opowieści podróżników wywnioskować można, że Iranki mają dość sztywnych zasad. W większych miastach, takich jak Teheran, wieczorami ulice zamieniają się w rewie mody. Przypomnijmy, że czadory zastąpiły skąpe sukienki tuż po irańskiej rewolucji islamskiej (1979 rok). To właśnie wtedy zwolennicy Ruhollaha Chomeiniego obalili szacha Mohhammada Rezę Pahlawiego, przekształcając Iran w republikę islamską. Uczeni muzułmańscy nie tylko zajęli się sprawami administracyjnymi, ale też życiem społecznym.