1. Judasz Iskariota
Największy zdrajca w historii - to właśnie Judasz Iskariota, który zdradził Jezusa Chrystusa - składając bodaj najsłynniejszy pocałunek, na jego policzku. Według Ewangelii miał to zrobić z chciwości w zamian za 30 srebrników.
Co ciekawe, każda kolejna Ewangelia stawia Judasza w coraz gorszym świetle. I tak oto z w miarę normalnego człowieka, który miał swoje ludzkie słabości oraz, który zbłądził, Judasz przekształcał się w coraz większego degenerata i złoczyńcę, by wreszcie wyryć się w naszej świadomości, jako najbardziej plugawa postać w historii.
Są jednak inne punkty widzenia na historię opisywaną w Nowym Testamencie. Według znalezionej niedawno Ewangelii, którą okrzyknięto "Ewangelią Judasza", poznajemy historię mężczyzny, który poniósł największą ofiarę, niemal równą jezusowej. Był najlepszym uczniem Jezusa, jedynym który był w stanie zrozumieć sens jego nauk, a przez to podjąć się tego, co musiał zrobić. Wydał więc Syna Bożego, aby ten mógł dokonać ostatecznej ofiary i odpuścić grzechy ludzi.
Według tej właśnie wersji dziejów Judasza, "zdrajca" w wielkim stopniu przyczynił się do naszego zbawienia, jednocześnie skazując się na wieczne potępienie w oczach ludzi. Jego historia kończy się samobójstwem - ale co było jego powodem? Wyrzuty sumienia, że sprzedał swojego mistrza, tak jak głosi Biblia, czy też tęsknota za największym przyjacielem?
Jeżeli jednak spojrzymy na Judasza z historycznego punktu widzenia możemy doszukać się w nim zawiedzionego zwolennika niepodległości Izraela, który nie mógł zrozumieć, dlaczego Jezus nie zdecydował się podjąć zorganizowania powstania zbrojnego mającego wyzwolić państwo od rzymskiej okupacji.