1z7
Pożar w rosyjskim forcie
Tajemnice przeklętego fortu
Największy ogień, jaki widziała Północ
Przez ponad 100 lat strzegły Rosję przed atakiem z Bałtyku, nie dopuszczając, by wróg znalazł się zbyt blisko północnej stolicy - Petersburga. Rozbudowywane i dopieszczane przez carów były efektownym straszakiem.
W czasach II wojny światowej okazały się całkiem przydatnymi budowlami. Ostatecznie komuniści uznali, że ponad 100-letnie forty na Zatoce Fińskiej broniące wstępu do Petersburga (wtedy Leningradu) nadają się co najwyżej na składowisko zużytej broni i odpadów. W latach 70. w jednym z nich wybuchł niewyobrażalnych rozmiarów pożar, który przemienił kazamaty w istne piece hutnicze. Czy sowieci przeprowadzali tam tajne testy śmiercionośnej broni, a pożar śmietniska był tylko przykrywką?