Uchodzili za nieśmiertelnych twardzieli, których nic nie może złamać. Do czasu!
Uchodzili za nieśmiertelnych twardzieli, których nic nie może złamać
Oto sławni, których dotknęły małe lub wielkie dramaty
Ludzie znani i lubiani, zyskując status gwiazd, przestają być w powszechnej ocenie zwykłymi śmiertelnikami. Nie chodzi tu tylko o wyróżnik w postaci oczywistej rozpoznawalności, olbrzymie zarobki, o których zwykły Kowalski może sobie tylko pomarzyć czy medialny szum.
Opinia publiczna zaczyna ich najczęściej traktować jako półbogów - kogoś, kogo spowija niewidoczna warstwa ochronna, powodująca, że w żadnej sytuacji nie może ich spotkać nic złego. Bo przecież wypadki chodzą po ludziach, ale tylko tych zwykłych. Jak bardzo naiwne jest to myślenie okazuje się dopiero wtedy, gdy media informują o pechu lub nieszczęściu, jakie spotkało ulubionego sportowca lub aktora.
Oto sławni, których dotknęły małe lub wielkie dramaty. Niektórzy mieli dość sił, by z tych osobistych tragedii się podnieść, inni nie mieli na to szans.