Sesja i wywiad: Marek Kaliszuk
Marek Kaliszuk - wschodząca gwiazda estrady
Jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich artystów młodego pokolenia
Jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich artystów młodego pokolenia. Aktor teatralny, grywający w filmach i musicalach. Uzdolniony wokalista, który pragnie nas zaskoczyć swoją nową płytą. Udało nam się zadać mu kilka pytań.
Rozmawia: Łukasz Jurczak
One wciąż są, i to bardzo trudne [śmiech]. Nadal słyszę o sobie młody, zdolny i wszechstronny, więc może rzeczywiście kiedyś będziemy mogli porozmawiać o mojej karierze. Póki co, mogę powiedzieć kilka słów o początkach mojej pracy na scenie i przed kamerą. Wszystko zaczęło się w Gdyni. Wprawdzie wychowałem się w Olsztynie, ale zawodu aktora - śpiewaka zacząłem uczyć się nad morzem, w Studium Wokalno-Aktorskim im. D. Baduszkowej. Ta szkoła wydawała mi się jedyną, która spełni moje oczekiwania i marzenia. W żadnej innej szkole aktorskiej nie dostałbym tak wszechstronnego wykształcenia. Poza aktorstwem, duży nacisk kładziono tam na śpiew i taniec. Jeszcze jako adept, zacząłem stawiać pierwsze kroki na wielkiej, musicalowej scenie. Początkowo był to tzw. zespół, a z czasem dostawałem coraz większe role. Byłem Demetriuszem w trans-operze "Sen nocy letniej" w reż. W. Kościelniaka z muzyką L. Możdżera, Edgarem w "Wichrowych Wzgórzach", czy wreszcie Ren'em McCormack w musicalu "Footloose" w reż. M. Korwina.