Nietypowe hobby przywódców państw
Olimpijczycy, dyskotekowi DJ-e, pisarze romansów
Uczestnicy igrzysk olimpijskich, dyskotekowi DJ-e, pisarze romansów. Jak na tle innych polityków i koronowanych głów wypadają nasi kandydaci na urząd prezydenta?
Patrząc na polityków - czyli zazwyczaj poważnych ludzi w garniturach lub garsonkach zapiętych na ostatni guzik, rozprawiających o ustawach, podatkach czy dziurach budżetowych - czasem trudno nam uwierzyć, że może w nich tkwić odrobina pozytywnego szaleństwa. Tymczasem okazuje się, że wśród światowych przywódców i koronowanych głów znajdziemy m.in. uczestników igrzysk olimpijskich, byłych dyskotekowych DJ-ów, pisarzy romansów dla dziewcząt czy pasjonatów polowań na słonie. A jak na ich tle wypadają polscy kandydaci na prezydenta? Czy mogą pochwalić się jakimś ciekawym hobby? Sprawdźmy.
Książę Monako
Książę Monako Albert II Grimaldi znany jest nie tylko z młodzieńczych romansów, ale również z faktu, że jest zapalonym... bobsleistą. Brzmi jak żart, ale sprawa jest całkiem poważna, bowiem Jego Wysokość aż pięciokrotnie reprezentował swoje księstwo na zimowych igrzyskach olimpijskich - od Calgary w 1988 roku do Salt Lake City w roku 2002. Inna sprawa, że załogi, których był członkiem, nigdy nie zajęły miejsca wyższego niż 25. Ale liczy się fakt i dobre chęci.
Poza tym książę Albert jest wpływowym członkiem MKOl, a od 1993 co roku organizuje charytatywny mecz, z którego dochody przeznaczane są na potrzebujące dzieci. Grają w nim największe gwiazdy estrady i sportu - w latach ubiegłych byli to m.in. Bob Sinclar, Novak Djoković, Felipe Massa czy Michael Schumacher (z którym pozuje na zdjęciu obok).