Ucieczka słowackich Żydów z nazistowskiego obozu zagłady
Walka o wolność i życie
Trzy dni czekali w kryjówce, zanim udało im się wydostać z obozu
Wraz z magazynem "Świat na dłoni" kontynuujemy cykl poświęcony najbardziej spektakularnym ucieczkom z pilnie strzeżonych więzień. Tym razem opowiemy dramatyczną historię 26-letniego Alfreda Wetzlera oraz 20-letniego Rudolfa Vrby, którym udało się wyrwać z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
W dziejach świata trudno znaleźć równie przerażające miejsce, jak obóz koncentracyjny Auschwitz. Uciec stamtąd udało się jedynie garstce ludzi. Obóz był otoczony dwoma obwodami strażniczymi, wewnętrznym i zewnętrznym. Co 150 metrów stały wieżyczki strażników wyposażone w karabiny maszynowe i reflektory. Próbujący wydostać się z tego piekła byli często zabijani w trakcie ucieczki, a ich zwłoki wystawiane na widok publiczny z napisem na tabliczce "Wróciłem". Mimo to dwóm słowackim Żydom w kwietniu 1944 roku udało się uciec z obozu.
Na zdjęciu obok: Rudolf Vrba (po lewej) i Alfred Wetzler, więźniowie numer 44070 i 29162. Byli jednymi z niewielu, którym udało się uciec z obozu Auschwitz. W ten sposób mogli przekazać informacje o zbrodniach, które miały tam miejsce.