1z10
Kim Philby - sowiecki szpieg w samym środku Mi6
Jak Kim Philby wyrolował całe Mi6
Członek legendarnej "piątki z Cambridge:, która przez dekady pracowała na rzecz Związku Radzieckiego
Elitarne wykształcenie, wykwintne maniery, cierpliwość i skrupulatność niosąca nieuniknione skojarzenia z angielską flegmą - z pewnością nie są to cechy kojarzące się z typowym sowieckim szpiegiem. Co jednak, gdy szpieg ten jest Brytyjczykiem z krwi i kości? Harold Adrian Russell "Kim" Philby, członek legendarnej "piątki z Cambridge", która przez dekady pracowała na rzecz Związku Radzieckiego, to jeden z najsłynniejszych i najbardziej oryginalnych agentów wszech czasów.
Odkrycie, że Kim Philby - perła brytyjskiego Mi6 - jednocześnie pracuje dla Sowietów, było dla Brytyjczyków niczym kubeł zimnej wody. Podejrzenia, że Związek Radziecki przez dziesięciolecia mógł być doskonale informowany o każdym kroku brytyjskich służb za sprawą jednego z najlepszych pracowników Mi6, wydawały się wprost niemożliwe. Wątpliwości rozwiał sam Philby, uciekając w 1963 roku do sowieckiej Rosji, w której powitano go z honorami godnymi bohatera.