1z9
Ucieczki z sowieckich łagrów
Z czym musieli zmierzyć się ci, którzy mieli odwagę zbiec?
Z czym musieli zmierzyć się ci, którzy mieli odwagę zbiec?
Ekstremalne temperatury, głucha dzicz pełna dzikich zwierząt, widmo śmierci głodowej, brak podstawowego ekwipunku, własne słabości i brak nadziei - to tylko niektóre wyzwania, z którymi musieli zmierzyć się uciekinierzy z sowieckich łagrów. Ich największym wrogiem i tak zawsze był drugi człowiek - mógł donieść, zabić, a nawet... pożreć.
Ucieczki z obozów koncentracyjnych, których sieć pokrywała cały Związek Sowiecki, tworząc więzienny "Archipelag GUŁag", nie należały do rzadkości. Mało kiedy kończyły się jednak pełnym sukcesem - więźniów łapano na gorącym uczynku, często także po kilku lub kilkunastu dniach, a nawet po latach. Mimo pokazowych egzekucji, tortur i dodatkowych wyroków, z którymi musieli liczyć się złapani, wielu zeków (jak nazywano w Związku Radzieckim więźniów GUŁagu) decydowało się uciekać, bo nawet kilka dni swobody było na wagę złota.