Niemiecka masówka
Do chwili wybuchu II wojny światowej polska armia otrzymała ponad 49 tysięcy egzemplarzy VIS-a. W połowie 1940 r. Niemcy wznowili produkcję pistoletów w Radomiu, po przekazaniu fabryki pod zarząd firmy Steyr-Daimler-Puch. Okupanci wyprodukowali dla własnych potrzeb około 312 tys. sztuk VIS-a. Tak masową skalę produkcji osiągnięto przez wyeliminowanie niektórych szczegółów konstrukcyjnych. Na pistoletach nie było już godła Polski i numeru seryjnego oraz gniazda zaczepowego do przyłączenia futerału.
Elementy VIS-ów trafiały też w ręce polskiego podziemia. We wrześniu 1942 roku w podradomskich Rożkach po jednej z potyczek z partyzantami Niemcy przechwycili kilka charakterystycznych pistoletów. Dzięki temu zdobyli dowód, że z zakładu wynoszona jest broń dla bojowników ruchu oporu. W odwecie okupanci powiesili na oczach całej załogi 15 pracowników.
W pistolety z Radomia byli uzbrojeni też uczestnicy Powstania Warszawskiego. Nieprzypadkowo w jednej z najsłynniejszych pieśni z tamtych czasów pojawia się zdanie: "a na Tygrysy mieli VIS-y...".