04-10-2010 16:17
1z13
Historia "ojców alkoholu"
Tak dojrzewały beczki
None
Nazwiska tych panów zna chyba każdy szanujący się mężczyzna: Johnnie Walker, Jack Daniel, Jim Beam czy Jose Cuervo. Są to klasycy, których dorobek szanujemy, a spuściznę w postaci wybornych trunków, z dumą przechowujemy w domowym barku. Ale czy wiecie kto stoi za nazwiskiem na etykiecie?
Z lekkim przymrużeniem oka, można pokusić się o stwierdzenie, że typowy gimnazjalista szybciej skojarzy nazwisko Johnnego Walkera, niż Józefa Piłsudskiego.
No bo przecież Walker to gwiazda i bodaj najbardziej popularna marka szkockiej whisky na świecie. Wszechobecny wizerunek śpieszącego dżentelmena z laską to jeden z bardziej rozpoznawanych logotypów. Zaś złocisty, szlachetny płyn już od dziesięcioleci głaszcze podniebienia kolejnych pokoleń dżentelmenów. Whisky jest bowiem uważana za najbardziej męski trunek, choć preferencje panów różnią się w zależności od szerokości geograficznej.