Iskander - jest się czego obawiać?
W grudniu zeszłego roku gruchnęła wiadomość, jakoby Rosjanie rozmieścili w Obwodzie Kaliningradzkim kilkadziesiąt pocisków balistycznych na mobilnych platformach Iskander w pełnej gotowości bojowej.
17.02.2014 | aktual.: 18.02.2014 10:24
Informację jako pierwszy podał niemiecki łowca sensacji "Bild", powołując się na dowody w postaci zdjęć satelitarnych i zaznaczając, że rosyjskie Iskandery spod Kaliningradu są w stanie dosięgnąć nawet Berlina, nie wspominając już o terytorium Polski.
Grudniowa publikacja "Bilda" wywołała natychmiastową reakcję rosyjskiego Ministerstwa Obrony, które potwierdziło, że kompleks faktycznie znajduje się na wyposażeniu Zachodniego Okręgu Wojskowego, a rejony jego dyslokacji nie stoją w sprzeczności z ustaleniami międzynarodowych porozumień. Krótko potem stanowisko zajął Władimir Putin: "Decyzja o rozmieszczeniu Iskanderów w Obwodzie Kaliningradzkim jeszcze nie zapadła, niech się uspokoją". Jednocześnie rosyjski prezydent zaznaczył, że Rosja ma prawo reagować na prowokacje w postaci elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie, a minister obrony narodowej Siergiej Szojgu dodał: "Rakiety na terytorium Federacji Rosyjskiej możemy stawiać, gdzie nam się żywnie podoba".
Obecnie Iskandery są uzbrojone przede wszystkim w pociski balistyczne krótkiego zasięgu. W zależności od wersji może być to pocisk 9M723K1 o zasięgu do 500 kilometrów, ale dla wersji Iskander-M mogą być wykorzystane pociski manewrujące R-500, których zasięg wynosi nawet 2 000 kilometrów. Kilka dni temu pojawiła się informacja o nowym typie rakiet projektowanych specjalnie pod kaliningradzkie Iskandery-M w zakładach w Kołomnie - o pracach poinformował oficjalnie Walerij Kaszin, dyrektor generalny i konstruktor w kołomieńskich zakładach. Jednocześnie Kaszin nie chciał zdradzić żadnych szczegółów na temat typu i właściwości nowego pocisku. Wiadomo jednak, że dostawy Iskanderów na potrzeby rosyjskiej armii zostały zwiększone prawie pięciokrotnie. Tylko w zeszłym roku zakłady w Kołomnie w pełni wyposażyły dwie brygady wojsk, co oznacza dostawę w ilości 24 samobieżnych wyrzutni rakietowych, 24 wyrzutni typu TEL, 22 wozów dowódczo- sztabowych, 28 wozów zabezpieczenia, 2 stacji przetwarzania informacji, 2 pojazdów
obsługi technicznej, kompletów szkoleniowych i zautomatyzowanych miejsc roboczych, a także zapas rakiet dwóch typów: pocisków balistycznych i manewrujących. Wymienione elementy i pojazdy składają się na pojedynczy egzemplarz tego, co nazywamy kompleksem Iskander. Jak wygląda jego potencjał bojowy?
(fot. SPL/East News)
Iskandery przeznaczone są przede wszystkim do niszczenia analogicznych kompleksów przeciwnika (kompleksy rakietowe, artyleria) - umożliwia to przede wszystkim wysoka prędkość, jaką mogą rozwijać pociski Iskanderów. Za cele rosyjskiej broni również dobrze mogą posłużyć elementy obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej, a także samoloty i śmigłowce w bazach, punkty dowodzenia i łączności oraz "ważne elementy infrastruktury cywilnej". Ostatni punkt brzmi szczególnie niepokojąco w kontekście dobrej sterowalności i celności Iskanderów: rosyjscy specjaliści uważają, że wynosi ona blisko 100 procent wobec obiektów wielkości 2 i więcej metrów w zasięgu 500 kilometrów.
KP/PFi, facet.wp.pl .