Jak przetrwać lato w garniturze?
Gdy "dress code" staje się przekleństwem...
Gdy "dress code" staje się przekleństwem...
"Dress code" to przekleństwo wielu mężczyzn, którzy muszą spędzać upalne dni w garniturach i tym podobnych "sztywnych" strojach zalecanych przez pracodawców. Czy są skazani na męczarnię? Można poprawić swój komfort, zwracając uwagę na kolor oraz materiał, z jakiego zostały wykonane.
Dla Przemka z Radomia zaczął się wyjątkowo męczący okres. - W pracy muszę nosić oficjalny i w miarę elegancki strój, bo zdaniem szefa, dzięki temu zdobywam zaufanie klientów. Tylko czasem zastanawiam się, czy klientowi podoba się moje spocone czoło - żali się młody mężczyzna.
- Kiedy budzę się rano i widzę za oknem kolejny, słoneczny dzień ogarnia mnie zniechęcenie, bo za chwilę znów będę musiał wskoczyć w garnitur i gotować się przez kilka godzin. Czasem siedzę bezmyślnie w biurze i marzę o bieganiu w szortach po łące - opowiada Przemek.
Niestety, wielu pracodawców mało przychylnym okiem patrzy na podwładnych paradujących po biurze w szortach, podkoszulkach i sandałach. Na szczęście nawet oficjalne stroje mogą być trochę bardziej przyjazne w upalny, letni dzień. Trzeba tylko wiedzieć, czego szukać w sklepie.