Jak przetrwać w XXI wieku

Każdy prawdziwy facet powinien chociaż raz w życiu, poddać swoje umiejętności małemu sprawdzianowi. Z pewnością nie chodzi tu o zwykły sprawdzian, tylko o realną weryfikacje własnych możliwości. Wyobraź sobie, że zostajesz wywieziony na stary poligon i musisz tam przeżyć dwa tygodnie. Nie ma czasu na użalanie się nad sobą, trzeba zacząć działać, aby ten czas był wykorzystany jak najlepiej.

Jak mówią częsty bywalcy takich miejsc „nie ma tu miejsca dla maminsynków”. Aby zdobyć się na taką przygodę, trzeba mieć nie lada charakter. Trudne zmagania z warunkami w jakich się znajdujesz oraz z samym sobą. Wydaje się, że główną zaletą tego miejsca jest właśnie poddawanie próbie własnego charakteru.

Niestety nie każdy przyjeżdża zadowolony z takiego wypadu. Są niestety także takie osoby, które nie są w stanie pomyślnie przebrnąć przez cały etap przygody. Wracają do swoich ciepłych mieszkanek i mają problem z samym sobą, do końca życia. Kto wie? Może właśnie tacy ludzie jeszcze szybciej powrócą, do takiego miejsca, aby zrehabilitować się przed samym sobą.

Survival to nic innego jak sztuka przetrwania w najtrudniejszych warunkach. To właśnie tu, często nasze ludzkie siły są sprawdzane u kresu wytrzymałości. To także rodzaj aktywności fizycznej człowieka, który jest nastawiony na pozyskiwanie wiedzy oraz umiejętności związanych z przetrwaniem w ekstremalnych warunkach.

Niestety ta wspaniała "zabawa", jest przez wielu postrzegana jako „bawienie się w małych żołnierzy” czy też „bieganie po lesie z kijkiem lub kompasem w ręku” – zupełnie nie tak powinna być odbierana. W Polsce survival nie jest jeszcze znany i rozumiany - niestety. Nasze społeczeństwo musi sie przekonać do tego typu inicjatywy.

Survival jest tzw. multidyscypliną, która łączy podstawową wiedzę z psychologii, fizjologii, medycyny i ratownictwa - oraz wielu innych, pokrewnych dziedzin życia, które są wykorzystywane w trakcie. Szybciej jednak można powiedzieć, że jest to wspaniała rozrywka dla wielu osób. To nic innego, jak doskonała forma spędzania wolnego czasu, w sposób aktywny.

Nigdy nie wiadomo w jaką „misje” się udacie. Może być tak, że traficie na deszcz, będzie diabelnie zimno, a wy nie będziecie mieli co włożyć do ust. Korzonki, dżdżownice lub rośliny będą twoim jedynym pożywieniem. To naprawdę trudna sprawa, aby przekonać się do tylu wyrzeczeń. Na szczęście nie ma osoby, która z perspektywy czasu wyrażałaby się źle, na temat wyprawy życia.

Oczywiście survival nie musi być tak górnolotny. W takiej zabawie mogą uczestniczyć nawet kobiety i dzieci. Wszystko może być dostosowane pod konkretną grupę i nie musi oznaczać zmagań w pocie czoła. Wśród wielu odmian survivalu (militarny, leśny, miejski) zaczyna dominować myśl związana z dążeniem do ogólnej zaradności w sytuacjach trudnych i obsesyjnych. Survival jest swego rodzaju przeciwwagą w stosunku do „bezradności wyuczonej” wśród społeczeństw wysoko rozwiniętych.

Z całą pewnością uczy i wychowuje każdego człowieka. Miejska dżungla jest świetnym miejscem, do uprawiania takiej sztuki. Survival powinien być sposobem na życie - stylem życia. To właściwa droga, która pomoże dotrzeć nam do celu. Jest to ciągła, bezustanna gonitwa w kierunku samodoskonalenia się. Pamiętajmy, że ta sztuka przerwania prowadzi do rozwoju wielu funkcji psychofizycznych ludzkiego organizmu.