Skup się na niej
Nie jest tajemnicą, że kobiety wolniej dochodzą. Panie potrzebują atmosfery i całej gamy różnie nakierowanych pieszczot, by móc wykrzyczeć triumfalne: "Yes! Yes! Yes!" podczas stosunku. Z nami jest prościej...
Dlatego też, mając to na uwadze, podziel czas stosunku tak, aby to właśnie jej poświęcić proporcjonalnie więcej uwagi. Kiedy się zmęczysz, albo dojdziesz do poziomu wrzenia, zwolnij i zajmij się np. stymulacją jej punktu G, albo rozpal ją pieszczotami oralnymi - w takim układzie wszyscy wygrywają.
Zresztą nawet, jeśli zdarzy Ci się mieć orgazm już w pierwszych fazach stosunku - co z tego? Nie rezygnuj! Ty już miałeś swój moment, dlatego teraz całą swoją uwagę przenieś na partnerkę, natomiast kiedy odzyskasz wigor powrócicie do tego, od czego zaczęliście - w ten sposób można się bawić godzinami!