Jaką wodę powinien pić mężczyzna
Nie ma koloru, smaku czy zapachu, a jednak jest niezbędna każdemu organizmowi - potrzebuje jej zarówno potężny słoń, jak i niewidoczna bakteria. Choć chcielibyśmy, żeby było inaczej, woda jest znacznie zdrowszym napojem niż piwo czy słodkie, gazowane przysmaki. Jaką powinien wybierać mężczyzna: źródlaną, mineralną, a może kranówkę?
20.05.2015 | aktual.: 22.05.2015 10:43
Co łączy organizm mężczyzny i powierzchnię naszej planety? W blisko 70 procentach składają się z wody. Znajduje się ona w każdej naszej tkance i podtrzymuje wszystkie procesy biologiczne, które jednak zużywają sporo zapasów życiodajnego płynu. Dziennie tracimy średnio dwa litry i taką samą ilość powinniśmy dostarczać ponownie, żeby wszystko działało jak należy. Niedobór wody wpływa na pracę naszego mózgu. Objawami mogą być kłopoty z pamięcią czy koncentracją. Dlaczego tak się dzieje? Tkanka mózgowa składa się aż z 80 procent wody, która ma udział w rozprowadzaniu białek, enzymów oraz składników odżywczych.
Pamiętając o odpowiednim nawodnieniu organizmu, uchronimy się przed wieloma dolegliwościami, np. zapaleniem stawów. Dzięki regularnemu dostarczaniu płynów szybciej pozbywamy się toksyn. Woda oczyszcza również organizm z nadmiaru soli. Osoby dbające o sylwetkę doskonale wiedzą, że H2O pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Woda nie ma kalorii i skutecznie zapełnia żołądek, dzięki czemu nie musimy sięgać po tuczące przekąski. Przyspiesza również metabolizm, co oznacza lepsze spalanie jedzenia i zmniejszone odkładanie się składników w tkance tłuszczowej. Jeśli nie pijemy przynajmniej 1,5-2 litrów dziennie, szczególnie dotkliwie odczuwa to nasza skóra, ponieważ organizm w pierwszej kolejności rozdysponowuje wodę do mózgu i narządów wewnętrznych. Skóra staje się wiotka i sucha. Pojawiają się zmarszczki. Deficyt wody sięgający 3 proc. masy ciała powoduje spadek wydajności fizycznej aż o 20 proc. Człowiek bez pokarmu stałego może przeżyć nawet 40 dni, bez wody zaledwie kilka. Wystarczy utrata wody na poziomie 20-22 proc.
masy ciała, aby doprowadzić do śmierci.
Zdrowa kranówka
Jeśli powyższe argumenty przekonały nas do regularnego picia wody, czas zastanowić się, jaka będzie dla nas najlepsza. Wybór jest ogromny - sklepowe półki uginają się pod ciężarem wód mineralnych, źródlanych, stołowych czy smakowych. A może sensowniej poszukać rozwiązania w... kuchni czy łazience? Badania pokazują, że blisko połowa Polaków nie wierzy w jakość kranówki i boi się ją pić. Tylko co ósmy z nas, chcąc ugasić pragnienie, sięga po wodę z kranu. Znacznie bardziej ufamy bowiem butelkowanym produktom.
- Tymczasem wody butelkowane, poza wodami leczniczymi, o charakterystyce wód mineralnych, niczym nie różnią się od tej wody, która leci z kranu. Na świecie już głośno mówi się o marnotrawstwie w przypadku produkcji wód butelkowanych, bardzo często zdarza się, że woda do butelek trafia z tego samego ujęcia, które dostarcza wodę do sieci wodociągowej. Jest to nic innego, jak woda nazywana przez producentów źródlaną lub stołową - tłumaczy Grażyna Pilarczyk, rzecznik prasowy Saur Neptun Gdańsk S.A. - Dodatkowo transport wód butelkowanych to ogromne emisje dwutlenku węgla, koszty logistyki, pracy ludzi, powierzchni magazynowych, a ich sprzedaż jest wydatnie wspierana przez duże kampanie reklamowe - dodaje. Specjaliści zapewniają, że kranówka to tańsza i równie zdrowa alternatywa dla wód butelkowanych. W Polsce bardzo dobrze funkcjonuje system kontroli jakości, a nasze normy są identyczne z restrykcyjnymi przepisami obowiązującymi w krajach zachodniej Europy. Nie powinniśmy mieć żadnych obaw przed piciem wody z
kranu.
Mineralna siła
Jeśli jednak koniecznie chcemy kupować wodę w butelce, raczej unikajmy produktów określanych przez producentów jako źródlane, które zawierają śladowe ilości minerałów i na pewno nie dostarczą nam więcej korzyści zdrowotnych niż kranówka. Z daleka trzymajmy się także od wód smakowych, ponieważ niekiedy w litrze takiego przysmaku kryje się nawet dziesięć łyżeczek cukru, którego nadmiar skutkuje próchnicą zębów, nadwagą, otyłością, cukrzycą, nadciśnieniem i wieloma innymi problemami nękającymi współczesnego mężczyznę. Dla zdrowego faceta, prowadzącego średnio aktywny tryb życia, korzystnym rozwiązaniem będzie woda średniozmineralizowana (litr zawiera ok. 1000 mg minerałów). Osoby pracujące fizycznie czy intensywnie ćwiczące powinny wybierać wody wysokozmineralizowane (ok. 1500 mg minerałów w litrze), które są też świetnym napojem w upalne dni, gdy szczególnie potrzebujemy uzupełniania płynów i mikroelementów. Woda mineralna zawiera składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu w formie
zjonizowanej, łatwo przyswajalnej. Podczas zakupów powinniśmy czytać etykiety i kierować się przede wszystkim ilością poszczególnych składników mineralnych zawartych w wodzie, dobierając ją do swoich indywidualnych potrzeb.
Na przykład mężczyźni pijący dużo kawy czy mający kłopoty ze snem powinni szczególnie zwracać uwagę na wysoką zawartość magnezu. Woda z większą ilością fluoru i wapnia wpływa na kondycję kości i zębów, a samym wapniem - poprawia pracę mięśnia sercowego. Woda ze zwiększoną ilością wodorowęglanów jest zalecana facetom cierpiących na nadkwasotę. Gdy mamy problemy z nadciśnieniem, sercem czy cukrzycą powinniśmy unikać wody z dużą ilością sodu.
Rafał Natorski