Jakich facetów lubią kobiety?
Żeby mieć branie, chłop musi być blady, posępny i z bliznami na nadgarstkach?
Wręcz przeciwnie! Naukowcy informują, że wbrew obiegowym stereotypom, panie, bardziej od Werterów tego świata, wolą mężczyzn pogodnych i figlarnych. Zresztą pozytywne nastawienie do życia wyrasta na największy wabik w przypadku obydwu płci - zgodnie z odkryciami uczonych z Penn State, czasy w których kobiety leciały na złych chłopców, a faceci na femme fatale już bezpowrotnie minęły...
17.08.2012 | aktual.: 09.08.2013 12:53
Figlarne ferrari i płodność w uśmiechu
Poczucie humoru, umiłowanie dobrej zabawy i figlarność - jak pokazuje raport profesora Garry'ego Chicka z Department of Recreation w Park and Tourism Management w Penn State - to te cechy, które zarówno mężczyźni, jak i kobiety, wskazują jako najważniejsze u potencjalnych długookresowych partnerów. "Daily Mail" podaje, że badanie - przeprowadzone na 250 studentach - może wyjaśniać, "Dlaczego ludzie, jako jedyny gatunek zwierząt, cenią sobie rozrywkę nawet w fazach dorosłości". Chociaż bazując na grupie wybranej do badania, mamy wątpliwości, czy wyniki można uznać za miarodajne. W końcu, czy studenci to już dorośli?
Tak czy inaczej, profesor Chick zapewnia, że badaniom można dawać wiarę. "Ludzie, podobnie jak i inne zwierzęta, eksponują całą paletę różnego rodzaju sygnałów, które mają przekonać przyszłych partnerów o ich wartości. Tak, jak samce ptaków stroszą kolorowe piórka, tak i mężczyźni stosują wizualną zachętę w postaci drogich aut i markowych ubrań. Analogicznie, figlarnością mężczyzna informuję dziewczynę, że nie jest on osobnikiem agresywnym, a co za tym idzie, nie będzie stanowił zagrożenia dla ich potomstwa". Naturalnie, czerwone Ferrari również świadczy o figlarności - a jak przekonują złośliwi - bywa nawet skuteczniejsze. Choć nie tak, jak Bentley...
Kobiety natomiast, swoją filuternością i pozytywnym nastawieniem dają nam znać, że są żywotne i płodne - a przecież obok tych cech żaden facet nie może przejść obojętnie.
Co więcej, okazuje się, że partnerka, z którą fajnie jest spędzać czas, wygrywa z tą, która może i prezentuje zapierającą dech w piersiach urodę, ale za to ma osobowość nudną jak flaki z olejem. Zgodnie z informacjami opublikowanymi w magazynie "American Journal of Play", mężczyźni - spośród wszystkich cech kobiecych - najwyżej, bo na pierwszym miejscu, uplasowali poczucie humoru. Żądna wrażeń natura zajęła miejsce trzecie, figlarność piąte, a wygląd dopiero... dziewiąte. Czy to oznacza, że faktycznie treść jest ważniejsza niż okładka? A co wam podpowiada wasze imprezowe doświadczenie - najlepszy podryw to ten na figlarność?
