3z9
Awanse zamiast żółtych papierów
Pracując dla US Navy, Pollard niejednokrotnie wykazywał się niestabilnością emocjonalną i skłonnością do mitomanii, serwując znajomym m.in. opowieści o rzekomym weekendowym pościgu za terrorystami IRA, którzy porwali jego narzeczoną. Innym razem opowiadał o wyimaginowanym sowieckim okręcie pływającym z tajnymi misjami do Kapsztadu oraz przygodach z Mosadem. Nic dziwnego, że jeden z agentów stwierdził, że Pollard potrzebuje pomocy medycznej. Zamiast konsultacji psychiatry analityk dostawał jednak kolejne awanse oraz podwyżki i cieszył się możliwością pracy nad "tajnymi rzeczami". Jego ambicje pozostawały jednak niespełnione - sam przyznał po latach, że "chciał zrobić coś wielkiego".