Trwa ładowanie...
02-03-2012 13:23

Dlaczego one chcą ciągle więcej?!

Dlaczego one chcą ciągle więcej?!Źródło: Thinkstockphotos
d178up5
d178up5

Istnieje obiegowa opinia, że kobiety wraz z upływem czasu wymagają od swoich partnerów coraz więcej. Rosną damskie żądania, potrzeby i chęć realizacji wciąż nowych marzeń i zachcianek. A panowie czują się z reguły przyparci do muru...

Zaczyna się zazwyczaj tak. Ona jest radosna, zakochana i wystarczy jej to, że jesteś. Czeka na randki, ładnie się ubiera i pachnie. A cieszy ją wszystko: wspólna pizza, piwo wypite na koncercie, zdjęcie zrobione komórką pod akacją. Z radością zmienia na Facebooku profil związku na zajęta, a potem tworzy kolejne foldery z waszymi wspólnymi zdjęciami. Jednak któregoś dnia... wszystko się zmienia. Ona chce z tobą zamieszkać. Zgadzasz się, choć twój świat staje na głowie. I zanim zdążysz poukładać swoje płyty i rozpakować karton komiksów, ona planuje już dziecko, ślub, kredyty na mieszkanie, samochód i wspólne wakacje. Wybieracie kolory farby - delikatna magnolia czy ciepłe cappuccino? Miejsce Kundery na stoliku nocnym zajmują poradniki z cyklu "będziemy rodzicami".

Wdech-wydech. Po spokojnych przemyśleniach większość facetów dochodzi do wniosku, że takie właśnie są koleje losu i w sobie właściwy sposób stara się... no właśnie... być sobą, choć w nowej roli. Skąd zatem rodzi się napięcie związane z wszelkimi zmianami i propozycjami partnerek? O to redakcja Faceta zapytała internautów - kobiety i mężczyzn.

@Kasia napisała: "kobiety chcą więcej, bo częściej myślą o przyszłości i chyba nie potrafią żyć z dnia na dzień, planują więc kolejne etapy wspólnego życia. Jesteśmy ambitne, dużo wymagamy od siebie i te wymagania przekładamy na facetów". Na co @Pepe odpowiedział w dość filozoficznym, ale przekładalnym na codzienną rzeczywistość tonie: "_ Struna zbyt poluzowana nie zabrzmi dobrze, struna zbyt napięta zerwie się (Budda)_ - takie "planowanie" doprowadza często do rozpadu małżeństwa. Dlaczego? Bo kobiety są zachłanne. Nie mogąc pozyskać SAMCA ALFA, chcą przeistoczyć swojego KAPCIA w kogoś takiego, wywołują tak silne poczucie frustracji, że wszystko się rozlatuje". Musimy przyznać, że tu, naszym zdaniem, jest pies pogrzebany. W jednostkowych wypowiedziach zawiera się sporo z postawy życiowej wielu mężczyzn i kobiet. Relacje w związku, kiedy opierają się na dążeniu do celu - który jasno postawiła sobie kobieta, podporządkowując swojego partnera w sposób przedmiotowy - tak, jakby był tylko jednym z elementów jego
planu, prowadzą do frustracji. Źle czują się obie strony: kobieta ma wrażenie, że próbuje przebić głową mur, a mężczyzna czuje presję i nawarstwianie coraz to nowych zadań, wymagań i żądań. A jak wiadomo, nikt nie lubi takiego zniewolenia. Tylko wolność sprzyja planowaniu i kreowaniu pomysłów...

Jedna z internautek - @Kamila postawiła niezbędne w tym temacie pytanie: "czy kobiety stały się silniejsze, bo mężczyźni sobie gorzej radzą, czy na odwrót?!". A @Kasia odpowiedziała: "nam się po prostu chce, bo mamy więcej wiary we wszystko, siły do wielu rzeczy, więcej marzeń do spełnienia i zadań do wykonania. Ciężko nam zrozumieć, że facetom czasami do życia jest potrzebny tylko święty spokój". Zastanawia nas fakt, dlaczego kobiety myślą, że faceci nie doceniają tej damskiej siły. To dobrze, kiedy kobieta ma cele w życiu, które realizuje świadomie, a przy tym jest pewna siebie i spełniona. Takie kobiety kochamy! Nikt, nawet najtwardszy facet, nie zniesie za to: rozkazów, ciągłych "musisz", "zrób to", "zrób tak", "dlaczego ciągle nie mamy...". Warto na koniec zastanowić się nad jeszcze jedną kwestią: czy tylko kobiety wymagają od swoich partnerów i ciągle chcą od nich czegoś więcej? Odpowiedź podsunął @Pepe : "Faceci mają podobnie, chcą: księżniczki, k...y, dziewicy, Madonny, matki, kumpeli. Nie wiedząc
nawet, że przeciętna kobieta ma to wszystko w sobie, tylko trzeba umieć to z niej wydobyć". No właśnie - kobietom też z reguły nie chodzi o zachłanność w realizowaniu własnych ambicji, one kreują i wydobywają z mężczyzn te role, o których być może oni sami nie mają jeszcze pojęcia. Zamiast się spinać, frustrować - może wystarczy wziąć to "na klatę" i czekać, co ona jeszcze wydobędzie z męskiej (pozornie prostej) osobowości. Pod warunkiem jednak, że każde z nas nauczy się wydobywać, a nie wymagać.

BL/PFi

d178up5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d178up5