Trwa ładowanie...
13-08-2010 12:36

O kim myślisz, kiedy uprawiasz seks z żoną?

O kim myślisz, kiedy uprawiasz seks z żoną?Źródło: Thinkstock
d47ao1j
d47ao1j

W badaniu, zleconym przez jednego z amerykańskich producentów gadżetów dla dorosłych, zapytano respondentów: O kim myślisz w trakcie seksu? Okazało się, że tylko 35% osób faktycznie kocha się ze swoim stałym partnerem. A do kogo reszta ucieka myślami?

Ankietę skonstruowaną przez firmę wypełniło 1000 dorosłych Amerykanów - zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Gdyby pokusić się o podsumowanie zgromadzonych w ten sposób wyników jednym zdaniem, można by stwierdzić pół żartem, pół serio: strzeż się przyjaciół!

Otóż, 37,3% respondentów w trakcie seksu myśli o przyjaciółce, 35,1% o obecnej partnerce, 34,3% o eks, a 31,3% o ulubionej celebrytce. Dalsze miejsca zajmują odpowiedzi: ktoś inny (26%), gwiazda porno (21,4%) oraz - najmniej - bo tylko 19,4% badanych w myślach "uprawia seks" ze współpracownikiem. Procenty nie dopełniają się do 100, ponieważ ankietowani mogli zaznaczyć jednocześnie kilka odpowiedzi naraz, co dodaje jeszcze większej pikanterii całej sprawie...

Logika nakazywałaby bowiem przypuszczać, że fantazje to tylko część życia erotycznego, dlatego odpowiedź "o obecnej partnerce" powinna być wskazywana znacznie częściej. W końcu są dni, kiedy mężczyzna "uprawia seks" z Jennifer Lopez, ale też powinny być i takie, gdy kocha się z własną żoną, czy dziewczyną. Tym samym, w ankiecie powinno się zaznaczyć zarówno odpowiedź "o celebrytce", jak i "o obecnej partnerce". Skoro jednak, to drugie wskazanie zgromadziło zaledwie 35,1%, czy to możliwe, aby 64,9% osób przez cały czas trwania związku błądziło gdzieś poza ścianami sypialni?

d47ao1j

Z kolei, odnośnie fantazji seksualnych, angażujących przyjaciół i eks, czy naprawdę jest się czego bać?

Chad Davis, dyrektor ds. marketingu w firmie, która zleciła badanie stwierdza: "Duża część dorosłych fantazjuje w trakcie seksu. A tak się składa, że najłatwiej jest sobie wyobrazić osobę, którą się dobrze zna." Również znana amerykańska psycholog, dr Joyce Brothers, uspokaja wszystkich zatroskanych: "Fantazjowanie o kimś innym nie jest powodem do wstydu, czy odczuwania poczucia winy. Przeciwnie, tego typu stymulacja bywa doskonałym sposobem na dodanie pikanterii Waszym zbliżeniom. Nie bójcie się, samo fantazjowanie nie oznacza przecież, że człowiek ma zamiar przenieść swoje marzenia do rzeczywistego świata. To całkowicie zdrowa rzecz."

Nauka dowodzi, że bujanie w erotycznych obłokach sprzyja kochankom. Ci, którzy wzbogacają seks o obrazy innych ludzi, mają częściej oddawać się łóżkowym przyjemnościom. Natomiast u kobiet potwierdzono dodatkowo, że taka dywersyfikacja wpływa pozytywnie na ilość oraz moc przeżywanych orgazmów. Co więcej, zmartwieniem powinien być brak fantazji! Dopiero wówczas seks ma tendencje do dawania mniejszej satysfakcji. Pożycie staje się bardziej przewidywalne i mniej satysfakcjonujące, co - według specjalistów - jest najlepszym sposobem do oddalenia się od partnera.

Jako ciekawostkę zdradzimy, że to mężczyźni częściej oddają się snuciu erotycznych fantazji. Choć w zasadzie, chyba nie ma się czemu dziwić - bo zarówno w reklamie, jak i rozrywce, twórcy podsycają głównie męską seksualność obrazami półnagich dziewcząt.

A Ty o kim myślałeś ostatnio myślałeś uprawiając seks? W myślach robiłeś "to" z Angeliną Jolie, Megan Fox, Jolantą Pieńkowską czy może Pawłem Delągiem?

d47ao1j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ao1j