Trwa ładowanie...
24-10-2014 13:58

Bieganie - chwilowa moda czy zdrowy styl życia?

Bieganie - chwilowa moda czy zdrowy styl życia?Źródło: 123RF.COM
d2zhawq
d2zhawq

Można ich spotkać w parkach, lasach i na osiedlowych alejkach. Pojedynczo lub w dużych, nieraz kilkunastotysięcznych grupach, które w weekendy na wiele godzin paraliżują ruch w miastach. Bieganiem zauroczyło się już blisko cztery miliony naszych rodaków. Czy jest to chwilowa moda promowana przez "lemingi", czy trwały trend, zwiastujący przemianę stylu życia przeciętnego Polaka?

Czasem zaczyna się zupełnie niespodziewanie. "Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać" - wspomina Forrest Gump, jeden z kultowych bohaterów współczesnej popkultury. "Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta. A kiedy tam dotarłem, pomyślałem sobie, że przebiegnę przez hrabstwo Greenbow. A skoro dotarłem aż tak daleko, dlaczego miałbym nie przebiec przez cały stan Alabama?". W ten sposób pokonał całe Stany Zjednoczone, a kiedy dotarł do brzegów oceanu postanowił zawrócić i... biec dalej.

Większość początkujących biegaczy pokonuje znacznie krótsze odległości, ale z Forrestem Gumpem łączy ich chęć stawiania sobie ambitnych celów i systematyczne wydłużanie dystansu. - Chcę przebiec maraton, nie nowojorski nawet nie taki oficjalny, chcę przebiec dystans 40 kilometrów. Na razie sobie mierzę dystans na 10 kilometrach i nie jest to imponujące - przyznał były premier Donald Tusk, który w świetle fleszy przemierzał krakowskie Błonia. Od razu zarzucono mu, że w ten sposób próbuje zyskać sympatię opinii publicznej. W ostatnich latach bieganie stało się bowiem bardzo modną formą spędzania czasu, także wśród polityków czy celebrytów. - To nie jest sport, to sposób na życie i to fajny sposób na życie, bo właściwie wystarczy tylko założyć buty i można biegać. Nawet na golasa - przekonuje w jednym z wywiadów aktor Marcin Dorociński.

Bieganie jak religia?

Ze statystyk wynika, że biega już blisko cztery miliony Polaków. Zazwyczaj są to indywidualne treningi w parkach, lasach czy na osiedlowych alejkach, ale coraz więcej osób decyduje się również na udział w masowych biegach organizowanych w wielu polskich miastach.

d2zhawq

Najpopularniejsze imprezy gromadzą wielotysięczne tłumy uczestników, często powodując spore problemy osobom postronnym. Niektórzy tracą już cierpliwość. - Dla mnie jako mieszkanki Warszawy, która chciałaby spędzać weekend w mieście, a nie z niego uciekać, tak często organizowane imprezy biegowe są straszną udręk" - napisała czytelniczka w liście "Gazety Wyborczej", po październikowej edycji akcji "Biegnij Warszawo". - Całe miasto stoi w gigantycznym korku w niedzielę, czyli w dniu, w którym normalnie pracujący człowiek ma ochotę iść na spacer i może raz w tygodniu się zrelaksować. I to jest kolejny weekend pod rząd zdominowany przez ogólnonarodowe bieganie. Ja mam już tego dosyć - stwierdziła.

Moda na bieganie budzi kontrowersje, o czym przekonał niedawny felieton publicysty "Rzeczpospolitej" Dominika Zdorta. - Drażni mnie to, że w ostatnich latach zostało ono wyniesione do poziomu religii. To już nie bieganie, to raczej "biegactwo", którego uprawianie nie jest sportem, ale wyznaniem wiary - przekonuje dziennikarz. - Znam niezmiernie zapracowanych ludzi, którzy nie mają czasu, aby raz w tygodniu spędzić w kościele trzy kwadranse, za to wstają codziennie przed świtem, aby pobiegać sobie przez dwie godziny. I choć nie są w stanie spotkać się raz w miesiącu z rodziną czy przyjaciółmi, to zawsze wygospodarują parę dni, aby wyskoczyć z podobnymi sobie wyznawcami na maraton do Berlina - dodaje.

Dominik Zdort zastanawia się także, dlaczego miłośnicy biegania, zamiast truchtać w ekologicznych warunkach, zawsze muszą to robić w centrum, gdzie powietrze pełne jest spalin. Dlaczego muszą zatrzymywać ruch w wielkich metropoliach - w imię swojej rozrywki?

- Pierwsza - i najprostsza - odpowiedź brzmi: tu w ogóle nie chodzi o bieganie. Chodzi o okazję do pokazania się firm produkujących stroje i sprzęt, sponsorów płacących za organizację biegu oraz jego organizację. (...) Ale jest też inne wyjaśnienie. Kościoły i silne ruchy religijne zawsze budowały gmachy swoich świątyń na wzgórzu w centrum miasta. Pewnie więc i wyznawcy "biegactwa" chcą nam pokazać, że ich bóg jest najważniejszy - przekonuje publicysta.

d2zhawq

Długi dystans mamy w naturze

Niewątpliwie producentów strojów i sprzętu sportowego bardzo cieszy moda na bieganie. Szacuje się, że polscy miłośnicy aktywności fizycznej wydają co roku blisko 1,5 mld zł, a w najbliższych latach ta kwota prawdopodobnie ulegnie podwojeniu. Reklamy zachęcają nas bowiem do wybierania specjalistycznych butów, oddychającej bielizny czy koszulki, kompresyjnych skarpet, pulsometrów i wielu innych tego typu wynalazków.

Zdaniem naukowców fascynacja bieganiem to nie jest jednak chwilowa fanaberia, ale powrót do korzeni. Natura stworzyła nas bowiem do pokonywania długich dystansów. Wprawdzie możemy tylko pomarzyć o prędkości uzyskiwanej np. przez geparda, ale na wielokilometrowej trasie człowiek potrafi prześcignąć niemal każde zwierzę.

Nieprzypadkowo dysponujemy długimi kończynami dolnymi, wykształconymi w czasach, gdy homo sapiens zamieszkiwał bezkresne sawanny. Dzięki temu w czasie truchtu organizm zużywa mniej energii niż podczas szybkiego chodu. Do biegania przystosowane są również nasze stopy. Ułożenie dużego palca u nogi pozwala zachować stabilność postawy podczas biegu. Krótkie, w porównaniu z innymi naczelnymi, kości pozostałych palców powodują mniejsze straty energii. Joggingowi sprzyja również rozbudowany mięsień pośladkowy oraz rozwinięte ścięgno Achillesa.

d2zhawq

Sport to zdrowie

Nawet jeśli uznamy bieganie za formę snobizmu, trudno zaprzeczyć, że jest to bardzo zdrowa moda. Zalety joggingu można długo wyliczać. Bieganie poprawia kondycję i samopoczucie. Pozwala uwolnić się od stresów czy stanów lękowych. Uaktywnia pracę całego organizmu, usprawnia funkcjonowanie serca, płuc, mięśni kończyn dolnych i obręczy biodrowej. Poprawia krążenie krwi i ukrwienie całego organizmu. Obniża poziom złego cholesterolu, zapobiega rozwojowi osteoporozy.

Jednak zanim zaczniemy uprawiać jogging, warto się dobrze przygotować. Na początku skonsultujmy się z lekarzem. W powszechnej opinii "sport to zdrowie", jednak zdarzają się sytuacje, gdy wysiłek fizyczny może okazać się niewskazany. Dotyczy to osób z chorobami serca i układu krążenia. Jeśli chcemy regularnie biegać, warto sprawdzić czy nie mamy przeciwskazań ortopedycznych.

Nie zapominajmy o rozgrzewce przed biegiem. Trening należy planować według własnych możliwości, do nich dostosować częstotliwość biegania oraz tempo. Za jogging uznaje się bieg z prędkością od 7 do 10 km na godzinę, jednak wiele zależy od naszej kondycji. Specjaliści nie polecają biegania do utraty tchu.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

Zobacz: Bieganie dla początkujących i dla zaawansowanychBieganie dla początkujących i dla zaawansowanych

d2zhawq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zhawq