Trwa ładowanie...
02-10-2013 14:47

Brytyjski premier: wytruć czerwoną zarazę bronią chemiczną

Brytyjski premier: wytruć czerwoną zarazę bronią chemicznąŹródło: AFP
d3pilyo
d3pilyo

Lata I wojny światowej uznawane są także za początek wojny gazowej na świecie. To właśnie wtedy odkryto i zastosowano na szeroką skalę śmiercionośną broń chemiczną w postaci toksycznych substancji rozpylanych nad terytorium wroga.

Wbrew obiegowej opinii celowali w tym nie tylko Niemcy, którzy wytruli pod Ypres 20 tysięcy alianckich żołnierzy. Szczególnie przekonanym zwolennikiem broni chemicznej był Winston Churchill. Brytyjski historyk Giles Milton w swojej najnowszej książce zatytułowanej "Russian Roulette" dowodzi, że najwybitniejszy Brytyjczyk wszech czasów (wynik plebiscytu BBC z 2002 roku) gorąco optował za użyciem gazów bojowych przeciwko Armii Czerwonej podczas wojny domowej w Rosji. Krok ten miał przechylić szalę zwycięstwa na stronę Białych i doprowadzić do klęski bolszewickiej rewolucji.

- Churchill, który był w tym czasie Ministrem Wojny, opowiadał się za twardym uderzeniem w bolszewików - twierdzi Milton. Zabiegi te zbiegły się w czasie z triumfem brytyjskiej myśli technologicznej w dziedzinie gazów bojowych - opracowano broń chemiczną nazywaną "M Device", którą współcześni mu uważali za najbardziej śmiercionośną z broni niekonwencjonalnych, jakie do tej pory wynaleziono.

Podstawową składową "M Device" był adamsyt - silnie drażniący gaz działający przede wszystkim na błony śluzowe, powodujący ciągłe wymioty krwią, poważne problemy z oddychaniem i ogólne wyczerpanie. Churchill przekonywał, że "M Device" będzie idealnym środkiem w walce z bolszewicką zarazą. Wtórował mu sir Keith Price, szef produkcji broni chemicznej dla brytyjskiej armii: "Użyjmy go tylko raz i po tamtej stronie Wołogdy nie będzie więcej bolszewiczków".

d3pilyo

Ostatecznie 50 000 sztuk broni załadowano na samoloty i zrzucono na pozycje Armii Czerwonej i tereny wiejskie kontrolowane przez bolszewików w sierpniu i wrześniu 1919 roku. Śmiercionośną skuteczność "M Device" częściowo zniweczyła wietrzna pogoda, ale nie obyło się bez ofiar. Jak twierdzi Milton, brytyjskie statystyki są pod tym względem wysoce zaniżone, ale w rosyjskich źródłach można znaleźć inne informacje - jeden z żołnierzy Armii Czerwonej, któremu udało się przeżyć wspomina 50-osobową grupę żołnierzy, która zmarła zatruta toksycznym gazem. Miejsc, gdzie stwierdzono obecność podejrzanych substancji bojowych, było około tysiąca.

Należy dodać, że uderzenie w bolszewików nie było jedyną okazją, podczas której Churchill zamanifestował swoje poparcie dla broni chemicznej. Takie same działania zalecał w stosunku do buntowników w północnych Indiach: "Gorąco popieram użycie toksycznych gazów w walce z plemionami dzikusów". Argumentował, że "gaz jest bardziej humanitarną bronią niż środki wybuchowe", a zirytowany obiekcjami parlamentu retorycznie pytał: "Dlaczego brytyjski artylerzysta nie może posłużyć się bronią, która sprawi, że tubylec zacznie kichać?"

Winston Churchill (fot. AFP)

KP/ PFi, facet.wp.pl

d3pilyo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pilyo