Trwa ładowanie...
26-09-2012 11:43

Runął mit czerwonego wina

Runął mit czerwonego winaŹródło: fotochannels.com
d3vsz1v
d3vsz1v

Naukowcy nie mają dobrych wieści dla wielbicieli czarnej czekolady i czerwonego wina, którzy usprawiedliwiali małe przyjemności ich zdrowotnymi korzyściami. Jak wynika z najnowszych badań, nie ma dowodów na to, by miały one zmniejszać ryzyko chorób serca.

Dotychczasowe badania zapewniały, że spożywanie kostki ciemnej czekolady dziennie zmniejsza ryzyko rozwoju chorób serca nawet o 35 proc. Co więcej, podawano, że ryzyko hospitalizacji czy śmierci z powodu niewydolności serca spada aż o 60 proc. Okazuje się jednak, że informacje te były mocno przesadzone. Naukowcy po przeprowadzeniu kolejnych testów twierdzą, że nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie leczniczych właściwości czekolady.

- Nie mogę polecić ciemnej czekolady jako środka zapobiegawczego lub leku na choroby układu krążenia - mówi Steffen Desch z University of Leipzig Heart Centre w Niemczech. - Jak dotąd nie ma mocnych dowodów na takowe korzyści ani jasnego wyjaśnienia skuteczności mechanizmu jej działania

Badacze wyjaśniają, że poprzednie badania musiały być wadliwe. Podobnie jak te, zapewniające, że picie czerwonego wina poprawia pracę serca. Choć nie ma powodów, by odradzać jego umiarkowane spożycie, nowy cykl badań nie potwierdził jego magicznej mocy leczniczej.

d3vsz1v

Specjaliści ds. chorób serca nie zaprzestali jednak prowadzenia dalszych badań. Nadal próbują wyjaśnić jak gorzka czekolada i czerwone wino wpływają na nasz organizm. Pozostawiają też nadzieję, że drobne przyjemności mogą mieć drobne korzyści. Ustalenia badań zostały przedstawione podczas Europejskiego Kongresu Kardiologicznego w Monachium.

Wrzesień to ewidentnie pechowy miesiąc dla wierzących w "zdrowe mity". Zaledwie kilka dni przed opublikowaniem tego badania okazało się, że batoniki, których głównym składnikiem są płatki zbożowe, orzechy i rodzynki są zdrowe, jest mitem.

W ponad połowie spośród 30 przebadanych batoników wykryto zawartość cukru przekraczającą 30 proc., z czego w jednym zawartość cukru przekraczała dwie herbaciane łyżeczki sięgając 43,5 proc. To więcej niż w małej puszcze coli i odpowiada 20 proc. zalecanego w Wlk. Brytanii dziennego spożycia cukru.

Inny batonik w ponad 1/3 składał się z tłuszczu, zaś 6-7 chętnie kupowanych przez dzieci miało wysoką proporcję nasyconych tłuszczów. Odpowiedzialny za te rewelacje, Richard Lloyd cytowany przez BBC zaznaczył, że "konsumenci kupują batoniki w przekonaniu, że są zdrowsze niż czekolada i herbatniki, ale badania wykazują, że to przekonanie oparte jest na micie".

(PAP), mow /PFi

d3vsz1v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vsz1v