Trwa ładowanie...
13-03-2014 10:15

Ociec

OciecŹródło: AFP
d40zfuw
d40zfuw

"To test na dojrzałość faceta" - przekonuje Maciek, który od dwóch lat spotyka się z kobietą wychowującą córeczkę z poprzedniego małżeństwa. Jednak wielu mężczyzn "przejechało się" na takich związkach, a niektórzy nawet nie wyobrażają sobie związania się z "dzieciatą" partnerką. Nic dziwnego, ponieważ wymaga to sporo wysiłku. Od każdej ze stron.

Teoretycznie może być bardzo sielsko. Na przykład tak, jak w związku "niegrzecznego chłopca polskiego show-biznesu", czyli Antoniego Królikowskiego. W ostatnich miesiącach tabloidy donoszą o ustatkowaniu się młodego aktora, czego powodem miało być poznanie Laury Breszki. "Ta urocza kobieta twardo stąpa po ziemi, bo życie zdążyło już ją doświadczyć. Jest wszak samotną matką wychowującą kilkuletnią córeczkę. Przy takiej kobiecie może wywietrzeć fiu-bździu z każdej chłopięcej głowy" - donosi "Super Express" w artykule opatrzonym zdjęciami z placu zabaw, gdzie para spędzała czas z dzieckiem Breszki.

"Pewnego dnia spotkałem Laurę i po prostu się zakochałem. Od razu mi powiedziała, że ma dziecko. Ale to nie było dla mnie żadnym problemem. W ogóle nie kalkulowałem. Byłem i jestem zachwycony Laurą. A to, że ona ma córkę, tylko dodaje jej uroku. Całemu naszemu życiu dodaje. Nie nudzimy się ani przez moment. Lea jest wspaniała" - zachwyca się Królikowski w rozmowie z magazynem "Show".

Trudny związek

Jednak nie wszyscy są takimi entuzjastami związków z samotnymi matkami. "Przez kilka miesięcy spotykałem się z dziewczyną, która rozwiodła się i wychowywała 3-letniego synka. Początkowo wszystko układało się świetnie, ale szybko okazało się, że jestem na drugim miejscu. Kiedyś moja partnerka wyznała mi to prosto w oczy. Nie zamierzałem rywalizować z dzieckiem, szczególnie nie swoim i postanowiłem się rozstać" - opowiada Paweł, dziennikarz ze Szczecina.

d40zfuw

Kiepskie doświadczenia ma również Dominik z Gorzowa Wielkopolskiego. "Zakochałem się w kobiecie z dwójką dzieci, które wcale mi nie przeszkadzały, bo liczyłem, że stworzymy prawdziwą rodzinę. Niestety, z moich planów nic nie wyszło, bo partnerka niezbyt angażowała się w nasz związek. Kiedyś usłyszałem, jak rozmawia przez telefon z przyjaciółką i mówi, że nic do mnie nie czuje, a zależy jej tylko na moich pieniądzach i dachu nad głową dla dzieci" - relacjonuje Dominik. "Jakby tego było mało zaczęły się problemy z ich ojcem, który nagle postanowił być czułym tatusiem, choć wcześniej miał to w nosie. Było trudno, ale w końcu wyplątałem się z tego chorego układu" - dodaje Dominik.

Takich problemów nie ma Maciek. "Od blisko 10 lat tworzę związek z kobietą, którą poznałem, gdy wychowywała małą dziewczynkę. Pokochałem obie i wszystko inne było nieistotne. Dziś mamy też wspólne dziecko i tworzymy wspaniałą rodzinę" - przekonuje. "To test na dojrzałość faceta" - dodaje.

Szczerość to podstawa

Związek z "dzieciatą" na pewno nie jest łatwym doświadczeniem. Doskonale rozumieją to także kobiety, ponieważ - jak wynika ze statystyk - wiele z nich na początku znajomości nie informuje potencjalnego partnera o posiadaniu potomstwa. - Oczywiście można zrozumieć obawę, że przez to stracą szansę na bliższą relację i spłoszą mężczyznę. Jednak nie jest to żadne wytłumaczenie. Na każdym etapie znajomości szczerość stanowi największą wartość - tłumaczy psycholog Wojciech Jagiełło. - Poza tym wcześniej czy później prawda wyjdzie na jaw. Zdecydowanie lepiej, żeby było to wcześniej, ponieważ decyzja o związaniu się z samotną matką jest bardzo poważna i wymaga od faceta przejęcia dużej odpowiedzialności - wyjaśnia specjalista.

Przed zaangażowaniem się w tego typu relację należy bardzo poważnie ją przemyśleć. Musimy zdać sobie sprawę, że kobieta wychowująca dziecko (albo dzieci) nie będzie mogła poświęcić nam tyle czasu, co osoba bez zobowiązań. To może stać potencjalnym zarzewiem konfliktów w związku, szczególnie dla mężczyzn przyzwyczajonych do statusu "pępka świata". Dla nich dziecko (oczywiście wiele zależy od jego wieku) może być też problemem w realizacji pasji i zainteresowań, a nawet w codziennych rozrywkach, np. wyjściu do klubu czy kina. Warto też wziąć pod uwagę, że samotna matka ma często niezbyt miłe doświadczenia z mężczyznami, co niekiedy negatywnie odbija się na relacjach w kolejnych związkach. - Jednak nie można generalizować. Niemiłe wspomnienia mogą paradoksalnie stać się dla nas handicapem [zwiększeniem naszych szans - red.]. Jeśli otoczymy zranioną wcześniej kobietę opieką, miłością i szacunkiem, odwdzięczy się tym samym, nawet ze zdwojoną siłą - sugeruje Wojciech Jagiełło.

d40zfuw

Dziecko wyczuje fałsz

Niestety przeszłość samotnej matki niesie za sobą problem w postaci biologicznego ojca jej dziecka. Wiążąc się z taką kobietą, musimy liczyć się z tym, że jej dawny partner także pojawi się w naszym życiu i może je skutecznie zakłócić. Sensowne ułożenie relacji bywa bardzo trudnym zadaniem, przerastającym wielu mężczyzn. Jeśli jednak miłość zwycięży i zdecydujemy się na związek, pozostaje jeszcze jedna, być może najważniejsza kwestia - nawiązanie odpowiednich kontaktów z dzieckiem naszej partnerki. Pamiętajmy, że dla niego jest to równie trudne doświadczenie. Na zaakceptowanie nowej sytuacji potrzebuje czasu i musimy mu go dać, bez podejmowania nachalnych prób błyskawicznego stania się "tatusiem". Nie starajmy się niczego udawać przed dzieckiem, które doskonale potrafi odkryć fałsz. Relacje należy budować poprzez autentyzm, a nie na siłę. Interesujmy się życiem dziecka, ale bez popadania w przesadę. Jeśli zobaczy, że ma w nas przyjaciela, a nie wroga, na pewno uda się zbudować świetne relacje, a w
przyszłości także rodzinę.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

d40zfuw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40zfuw