O jedną trzecią spadła w USA liczba zakażeń wirusem HIV

O jedną trzecią spadła w USA liczba zakażeń wirusem HIV w okresie dziesięciolecia – wynika z najnowszego raportu opublikowanego podczas międzynarodowego kongresu AIDS w Melbourne oraz na łamach pisma „Journal of the American Medical Association”. Eksperci amerykańscy mają nadzieję, że epidemia tego zakażenia będzie w Stanach Zjednoczonych wygasać. Pierwsze infekcje wirusem HIV wykryto w USA na początku lat 80. XX w.

Jak wynika z raportu, w 2002 r. wykryto w USA 24 przypadki zakażenia wirusem na 1000 mieszkańców, natomiast w 2011 r. było ich jedynie 16. W latach 2002-2011 w USA zostało zakażonych wirusem ponad 493 tys. osób.

Spadek zakażeń zaobserwowano wśród niemal całej ludności, bez względu na wiek, rasę i pochodzenie etniczne. Wystąpił on nawet u narkomanów uzależnionych ośrodków odurzających wstrzykiwanych dożylnie. Nadal jednak wzrasta liczba zakażeń wśród homoseksualistów oraz biseksualistów w wieku 24-45 lat.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na całym świcie z wirusem HIV żyje 35 mln ludzi, z tego 1 mln w Stanach Zjednoczonych. Ocenia się, że 18 proc. zainfekowanych Ameryków nie jest tego świadomych, bo nie przeprowadziło badań na obecność tego drobnoustroju w organizmie.

Centrum Kontroli Chorób (CDC) w Atlancie wydało w 2006 r. zalecenie, żeby testy krwi na obecność HIV w organizmie przeprowadzały wszystkie osoby od 13. do 64. roku życia. Dotychczas takie badanie wykonało ponad 45 proc. dorosłych Amerykanów, czyli o 8 punktów procentowych więcej niż w 2000 r.

Według ONZ, liczba zakażeń wirusem HIV spada na całym świecie. W 2013 r. odnotowano 2,1 mln nowych infekcji, o 38 proc. mniej niż w 2001 r. Prognozuje się, że do 2030 r. epidemię uda się opanować.

PAP