Trwa ładowanie...
alkohol
27-01-2016 15:15

Nie trzeba pić, żeby być pijanym - organizm sam może wytwarzać alkohol

Nie trzeba pić, żeby być pijanym - organizm sam może wytwarzać alkoholŹródło: Shutterstock
d23blut
d23blut

Jakiś czas temu w mediach pojawiła się informacja o przypadku Amerykanki, która trafiła przed sąd za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Choć w organizmie kobiety wykryto aż 4 promile, ona sama zarzekała się, że wypiła cztery drinki w ciągu kilku godzin. Ostatecznie została uniewinniona, bo jej obronie udało się udowodnić, że organizm oskarżonej sam wytwarza alkohol. Jak to możliwe?

Tłumaczenie amerykańskiego prawnika brzmiało do tego stopnia kuriozalnie, że jego klientka została skierowana na obserwację do szpitala. Mimo że nie spożywała alkoholu, pod koniec dnia w jej krwi wciąż można było odnotować kilka promili. W ciągu następnych kilku tygodni, mimo zachowania przez Amerykankę całkowitej abstynencji, poziom alkoholu w jej krwi nie spadał, ale utrzymywał się na takim samym poziomie - w dodatku wcale nie niskim, bo liczącym aż 2 promile.

Abstynent "na gazie"

Podobny przypadek lekarze odnotowali dwa lata wcześniej, gdy trafił do nich 61-letni mieszkaniec Teksasu, który ni z tego, ni z owego popadał w mocne upojenie alkoholowe i cierpiał na kaca. Rodzina podejrzewała, że mężczyzna - mimo deklaracji - popija w tajemnicy. Lekarze mieli nie lada zagwozdkę, gdy odizolowany pacjent nadal wykazywał objawy "jak po spożyciu", a w jego krwi wciąż znajdowało się kilka promili alkoholu. Wówczas stało się jasne, że wytłumaczenia należy szukać bynajmniej nie w pokątnych flaszkach (których nie mógł wnieść na oddział), ale zupełnie gdzie indziej.

(fot. Shutterstock)

d23blut

Cukier krzepi?

Co sprawia, że w niektórych przypadkach ludzki organizm rzeczywiście jest w stanie funkcjonować jako swoista "żywa gorzelnia"? Dzieje się tak, gdy w układzie pokarmowym "rozgoszczą się" drożdże. Grzyby te żywią się węglowodanami, produkując w zamian alkohol. Zazwyczaj nie jest to ilość większa od tej, którą znajdziemy w dwóch butelkach piwa, ale czasami drożdże są hiperaktywne lub jest ich po prostu bardzo dużo. Jeśli dodatkowo chory nie stroni np. od słodyczy, mamy gotową receptę na alkoholowe "autozatrucie".

Dieta jako sposób na otrzeźwienie

Czy niepożądanemu upojeniu można zaradzić? Według lekarzy pracujących z pacjentami zmagającymi się z przypadłością, pomocna może być zmiana diety - przede wszystkich wyeliminowanie produktów bogatych w cukry proste: słodyczy, owoców, słodzonych napojów i soków oraz, nomen omen, alkoholu. Nie mniej ważne jest doprowadzenie do równowagi flory bakteryjnej układu pokarmowego.

Alibi dla przestępców?
Choć to, że można być na "gazie" mimo że się nie zagląda do kieliszka, jest ustalonym przez naukowców i lekarzy faktem, amerykańscy prawnicy żywią obawę, że nietypowa przypadłość może być nieuczciwie wykorzystywana przez nietrzeźwych kierowców. Na razie wiadomo o około pięciu przypadkach w USA i Kanadzie, w których adwokaci oskarżonych chcą powołać się na samoistne produkowanie alkoholu przez organizm.

**[

ZOBACZ TEŻ: PIĆ JAK SKANDYNAW ]( http://facet.wp.pl/pic-jak-skandynaw-6002211881952385g )**

d23blut
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23blut