Małżeństwo z muzułmanką - w Polsce to wciąć temat tabu

Związek z kobietą wyznającą inną religię niż chrześcijaństwo należy w Polsce do rzadkości, dlatego mężczyzna wiążący się z muzułmanką wkracza na zupełnie nieznany teren i musi zmierzyć się z mitami, niejasnościami czy obawami. Czego może się spodziewać? Czy taka relacja ma szansę na szczęśliwy finał?

W naszym kraju związek wyznawców różnych religii na szczęście nie wywołuje takich emocji jak w Egipcie, gdzie dwa lata temu dwie osoby zginęły w starciach spowodowanych informacją o bliskich relacjach łączących mężczyznę - chrześcijanina oraz kobietę - muzułmankę. Pomiędzy ich rodzinami doszło do kłótni, która szybko przerodziła się w gwałtowne starcie. Śmierć ponieśli ojcowie obojga zakochanych. Po pogrzebie jednego z mężczyzn grupa muzułmanów podpaliła miejscowy kościół. Dopiero po kilkunastu godzinach służbom porządkowym udało się przywrócić spokój w małej miejscowości pod Kairem.

Choć w Polsce nie dochodzi do takich zdarzeń, związek z muzułmanką również wywołuje sporo kontrowersji. Dlaczego?

Chcesz ślubu? Przejdź na islam

- W ostatnich latach wszyscy kojarzą islam z terroryzmem, a przecież to absurd - twierdzi Marcin, informatyk z Poznania, który od kilkunastu miesięcy spotyka się z Zafirą, młodą kobietą urodzoną w Jordanii.

Para poznała się w Londynie, gdzie Marcin przez pięć lat pracował. Do Polski wrócił razem ze swoją partnerką. - Znajomi i rodzina na początku traktowali nasz związek z dużym dystansem, ale później bardzo polubili Zafirę - przekonuje mężczyzna, który nie ukrywa jednak, że jego ukochana pochodzi z bardzo liberalnej rodziny i "luźno" traktuje kwestie religijne. - Oczywiście modli się po swojemu. Szanujemy się wzajemnie i we wszystkim wspieramy. To, że jest muzułmanką nie stanowi dla mnie żadnego problemu - przekonuje Marcin.

Kłopot pojawia się jednak, gdy partnerzy chcą zalegalizować taki związek. Wyznawcy Allaha bardzo wspierają rodzinę, ale nie godzą się, by muzułmanka poślubiła wyznawcę innej religii. Dlaczego? Muzułmanie przekonują, że mężczyzna jako "silniejszy" może skłonić kobietę do zmiany religii.

Kandydat na męża musi zatem wcześniej przejść na islam. W przeciwnym razie, gdy przebywająca w naszym kraju obywatelka któregoś z krajów muzułmańskich chciałaby poślubić Polaka, konsulat odmówi wydania jej wymaganych dokumentów.

"Nie wyrzeknę się wiary"

Z problemem religijno-światopoglądowym zetknął się Konrad.

- Po wielu latach walki z samotnością i niepowodzeniami w miłości, poznałem kobietę bez której nie potrafię żyć. Problem polega na tym, że choć się kochamy, brniemy w ślepą uliczkę. Moja partnerka jest muzułmanką, która nie wyobraża sobie, by mogła przejść na inne wyznanie. Restrykcje jakie narzuca islam są bardzo sprzeczne z tym, co otacza nas, Europejczyków. Chciałbym się z nią ożenić, ale nie wyrzeknę się przecież mojej wiary i Boga. Koło się zamyka - skarży się Konrad, który nie wyobraża sobie również wychowywania dzieci według zasad islamu.

Tymczasem wierząca i praktykująca muzułmanka ma taki obowiązek. Podobnie zresztą jak praktykujący katolik.

Wychowywanie dzieci i dbanie o ciepło domowego ogniska to najważniejsze zadanie kobiety wyznającej Allaha. Jednak wbrew panującym stereotypom islam nie ogranicza kobiety tylko do roli gospodyni domowej. Pozwala jej zdobywać wyższe wykształcenie i pracować poza domem tak długo, jak nie przeszkadza to w opiece nad rodziną i domem.

Wspólna satysfakcja

Jeśli miłość jednak zwycięży i zdecydujemy się zmienić wiarę by poślubić muzułmankę musimy się liczyć z tym, że zażąda ona kontraktu małżeńskiego. Może dotyczyć kwestii finansowych, prawa do pracy czy "odprawy" w przypadku rozwodu (kobieta wyznaczy wówczas kwotę niezbędną do zagwarantowania jej godziwego życia). Partnerka ma także prawo postawić inne żądania np. poprosić o... służącą.

Pieniądze, które zarabia muzułmanka należą tylko do niej, jednak to wciąż na mężczyźnie leży obowiązek utrzymania rodziny. W świetle islamu kobieta ma prawo do swojego majątku i nikt nie ma możliwości dysponowania jej własnością.

Mimo wielu surowych zasad narzucanych przez islam, jego wyznawczyni może być wspaniałą partnerką. Religia zaleca jej bowiem dbanie o swój wizerunek, dlatego nie musimy obawiać się, że nasza ukochana "zapuści się" po ślubie. Seks nie jest dla muzułmanki tematem tabu. Islam podkreśla, iż prócz prokreacji celem współżycia seksualnego jest osiągnięcie satysfakcji, dlatego facet też musi zaangażować się w igraszki.

"Zalecane jest, aby mężczyzna pieścił kobietę przed stosunkiem, aby ją podniecić tak, aby miała ona tyle samo przyjemności ze stosunku jak on" - przekonywał jeden z islamskich mędrców.

Muzułmanie nie mogą jednak wyjawiać intymnych sekretów i dzielić się opowieściami o przygodach erotycznych czy stosowanych pozycjach. Nie do pomyślenia jest także seks analny.

Ważnym zwyczajem w muzułmańskiej sypialni jest to, że podczas stosunku należy przykryć znajdujący się w sypialni Koran.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl