21-01-2016 13:39
Andrew Drury: członkowie Ku Klux Klan grozili mi śmiercią
Andrew Drury nazywa siebie podróżnikiem ekstremalnym. Jego pasją są wyjazdy do niebezpiecznych miejsc, często objętych działaniami wojennymi. Był już w Zairze, Syrii, Pakistanie czy Iraku. Swoje podróże porównuje do sportów ekstremalnych. Jednak jego motywacja związana jest z chęcią zwiedzania świata, a nie adrenaliną. Skąd pomysł na takie podróże?
- Od dziecka czytałem książki podróżnicze. Nie byłem zwykłym dzieciakiem, szukałem czegoś nowego. Mroczna turystyka zaczęła się dla mnie w Ugandzie. Chciałem czegoś więcej niż zwykłych wyjazdów all inclusive. Udało mi się przejść do Zairu. Podczas zwiedzania plantacji bananów nagle zaczął gonić mnie farmer z maczetą. To wtedy poczułem, że chcę innej turystyki – mówi Drury.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.