Striptizerki pikietują przed kościołem. Zobacz film!

W miejscowości - o swojsko brzmiącej nazwie - Warsaw (stan Ohio, USA) święta wojna rozgorzała na dobre. Podczas gdy pastor wraz z wiernymi próbuje nawracać grzeszników pod klubem GoGo, striptizerki grillują w najlepsze pod drzwiami kościoła. Co wygra - krzyż czy bikini?

Już od ponad czterech lat ojciec Dunfee, wraz z wiernymi, urządza cotygodniowe pielgrzymki pod miejscowy klub ze striptizem. W każdy weekend pastor zbiera najzagorzalszych wyznawców ze swojej parafii, wręcza im transparenty z napisami typu: "Nie wolno dzielić ziemi z diabłem!", a także megafony przez które mogą nawracać klientów zmierzających do "jaskini rozpusty", jaką jest klub lokalnego biznesmena, Tommy'ego George'a. A następnie wszyscy wspólnie udają się na miejsce, by wytrwale głosić słowo Pana... Ale pastor Dunfee nie jest głupi i wie, że czasami słowa nie wystarczą.

Dlatego też, przedsiębiorczy sługa boży sięgnął po bardziej wysublimowane techniki walki z Szatanem rodem z XXI wieku (tak określa postać Tommy'ego George'a - czy nie nasuwa Wam się skojarzenie z pewnym serialowym biznesmenem Traczem/Czartem). Otóż, zarówno pastor Dunfee, jak i jego parafianie , wyposażeni są w cyfrowe aparaty fotograficzne oraz kamery wideo, którymi uwieczniają podobizny klientów lokalu, a także numery rejestracyjne ich pojazdów. Zgromadzony w ten sposób materiał umieszczają na stronie internetowej, ażeby każdy mógł poznać tożsamość grzeszników. Być może ojciec Dunfee ma nadzieję, że najlepsze w walce z występkiem okażą się żony klientów lokalu...

Oczywiście cotygodniowe kościelne krucjaty negatywnie wpływają na biznes Tommy'ego George'a. Mężczyzna twierdzi, że jego interes jest jak najbardziej legalny i uczciwie prowadzony, dlatego nie ma powodów do tego typu agitacji. George wystąpił już w tej sprawie do sądu. I choć, zarówno prokurator hrabstwa Coshocton, jak i miejscowy szeryf "są świadomi bieżących wydarzeń", nie zapadły jeszcze żadne oficjalne ustalenia. W związku z czym, Tommy Georgie postanowił, że najlepiej zaatakować ojca Dunfee jego własną bronią... I trzeba przyznać, że zadziałało.

Ku zdziwieniu parafian, po ostatniej niedzielnej mszy, gdy opuścili kościół ujrzeli na trawniku grupę striptizerek w półprzeźroczystych szortach, strojach bikini i wyzywającej bieliźnie. Dziewczyny urządziły sobie piknik - grillowały w najlepsze, zajadały się kukurydzą w kolbach i popijały napoje energetyczne. Stało się coś, czego ojciec Dunfee nie mógł przewidzieć - sam Diabeł zjawił się pod jego kościołem.

Jak podaje "The Columbus Dispatch", Tommy George zgadza się z ojcem Dunfee, że jest to klasyczne starcie "grzesznicy kontra święci", jednak kto jest kim, nie jest w tym przypadku do końca oczywiste. Dziewczyny z klubu Tommy'ego również zjawiły się przygotowane, dzierżąc transparenty z hasłami: "Mateusz 7:15: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami!", albo "Kto czyni nieprawość, niech dalej czyni nieprawość...".

Gina Hughes, 30-letnia matka szóstki dzieci oraz szczęśliwa małżonka, trzymała tablicę z napisem: "Matka", co w jej zamierzeniu miało dać do zrozumienia fanatykom kościelnym, że ona - tak jak i oni - również wiedzie normalne życie, u boku kochającej rodziny. Kobieta wspomina: "Ludzie z kościoła mówią o nas straszne rzeczy, że jesteśmy dziwkami i niszczymy ludzi. A prawda jest taka, że to jedynie praca. My również musimy utrzymać naszych bliskich i zarabiać na chleb."

Z kolei, dla Tommy'ego George'a sprawa jest prosta: kościelni nie mają prawa ingerować w jego działalność, natomiast o pikietę pastor sam się prosił. "Kiedy ci kretyni sobie pójdą, my również sobie pójdziemy. To właśnie jest piękne w tym kraju - każdy ma prawo wierzyć w co chce." A co mężczyzna sądzi o podstawach agresji wiernych wobec jego klubu? Tommy George odpowiada żartobliwie: "Oni są po prostu zazdrośni, bo ich żony nie pozwalają im do mnie przychodzić."

Kto ma rację w tym sporze? Odpowiedź pozostawiamy Wam...