Trwa ładowanie...
03-02-2011 13:12

To lekarstwo może zrujnować życie!

To lekarstwo może zrujnować życie!Źródło: Jupiterimages
d1bb0u3
d1bb0u3

Francuz Didier Jambart właśnie wytoczył proces międzynarodowemu koncernowi farmaceutycznemu, GlaxoSmithKline. Mężczyzna twierdzi, że środek, który miał go uleczyć, w rzeczywistości zrujnował jego życie...

Cała sytuacja, o której donosi agencja AFP, przypomina scenariusz makabrycznego filmu. Jeszcze w połowie 2003 roku, wówczas 44-letni Jambart miał wszystko - satysfakcjonującą, dobrze płatną pracę, kochającą żonę i dwójkę wspaniałych dzieci. Niestety, lekarze zaobserwowali u niego pierwsze objawy choroby Parkinsona - spowolnienie ruchowe i problemy z pisaniem stanowiły jedynie przedsmak tego, co czeka Francuza w przyszłości. A ta nie malowała się w jasnych barwach. Wtedy specjalista zaproponował terapię lekiem o nazwie Requip. Produkt koncernu GlaxoSmithKline miał się wyróżniać sporą skutecznością w minimalizowaniu objawów Parkinsona. Powróciła więc nadzieja.

[

]( #opinions )

d1bb0u3

Zaskakująco, już w niedługim czasie po rozpoczęciu kuracji, osobowość Jambarta zaczęła się zmieniać...

Francuz stał się bardziej przebojowy, doświadczył nagłego przypływu pewności siebie i począł odczuwać niepohamowany głód wrażeń - jak twierdzi, zachowywał się, jakby wstąpił w niego jakiś zły demon. To dziwne łaknienie zaprowadziło go w miejsca, których żaden człowiek nie powinien oglądać...

Jambart, praktycznie z dnia na dzień, "wymienił" rodzinę na przygodny seks z nieznajomymi mężczyznami(!) - co teoretycznie świadczy o tym, że preferencje seksualne można modyfikować farmakologicznie. W efekcie, ten podtatusiały i do niedawna ułożony, stateczny jegomość, teraz uganiał się za "świeżym mięsem" w gejowskich klubach nocnych, angażował się w niebezpieczne praktyki seksualne i zamieszczał swoje nagie fotografie na forach internetowych. Rozpoczął także karierę sieciowej drag queen... Lecz o dziwo, to wcale nie była ta najgorsza część jego przerażającej metamorfozy.

Francuz prawdziwe dno osiągnął za sprawą hazardu. Ów niebezpieczny nałóg pochłonął go bez reszty, przez co Jambart stracił wszystko, dorobek całego życia. Lecz mimo to, nie był w stanie przestać... Wkrótce zaczął kraść i zdobywać pieniądze "alternatywnymi metodami", takimi o jakich normalny człowiek wstydziłby się nawet pomyśleć....

d1bb0u3

[

]( #opinions )

Ostatecznie, w ciągu zaledwie dwóch lat jego życie legło w gruzach. Mężczyzna, który pragnął jedynie opóźnić postępujące upośledzenie swojego ciała, został porzucony przez rodzinę oraz przyjaciół, wyrzucono go z pracy, zaś w ramach uwieńczenia tragicznej passy, zgwałciła go grupka mężczyzn - o co ponoć, sam się prosił swym agresywnym zachowaniem. W ten sposób, w 2005 roku Didier Jambart sięgnął dna. I to właśnie wtedy, jego lekarz wpadł na szalony pomysł - a może za wszystkim stoi cudowny środek na Parkinsona?

d1bb0u3

Dzisiaj w książeczce dołączanej do medykamentu odnaleźć można następujące zapisy: "Powinieneś wiedzieć, że u niektórych osób zażywających ten środek zauważono rosnące inklinacje do hazardu oraz inne intensywne popędy, czy kompulsywne zachowania nietypowe dla tych osób, jak np. silny popęd seksualny. [...] Jeśli zauważysz u siebie podobne reakcje, niezwłocznie skontaktuj się ze swoim lekarzem." Problem w tym, że notkę dodano w roku 2006, a więc w rok po tym, jak życie Jambarta legło w gruzach.

Tym samym, okazuje się, że szalona historia Didiera Jambarta jest jak najbardziej autentyczna - do tej pory, na świecie udokumentowano już kilka podobnych przypadków. Najwyraźniej Requip zawiera jakiś składnik, który dociera do najmroczniejszych pokładów ludzkiej osobowości i pogłębia je. Jak dotąd, Glaxo nie skomentowało tych doniesień AFP.

MW/PFi

d1bb0u3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bb0u3