Trwa ładowanie...
09-10-2012 11:27

Uważaj na te drinki. Mogą kosztować cię zdrowie

Uważaj na te drinki. Mogą kosztować cię zdrowieŹródło: fotochannels.com
d274en3
d274en3

Gdy barmani bawią się w chemików, skutki są opłakane. Przekonała się o tym pewna Brytyjka, która swoje osiemnaste urodziny postanowiła uczcić drinkiem z ciekłym azotem...

Dla wkraczającej w dorosłość Gaby Scanlon wyprawa do baru w Lancaster miała oznaczać koniec pewnego etapu - dziewczynka stawała się dorosłą kobietą, co jak nakazuje tradycja, postanowiła uczcić wraz z przyjaciółmi urodzinowym drinkiem. Niestety, wyjście do baru okazało się tragiczne w skutkach. Gaby, co prawda uszła z życiem, jednak koszt zabawy był ogromny: lekarze musieli chirurgicznie usunąć większą część żołądka dziewczyny, czyniąc ją tym samym uzależnioną od pomocy medycznej już na zawsze. Winnym tej sytuacji okazał się modny ostatnio drink z ciekłym azotem. Ta przedziwna mieszanka wzbogacona o niebezpieczną substancję (-200 stopni Celsjusza), zdobyła popularność z uwagi na specyficzne wartości estetyczne - drink paruje z kieliszka, co wygląda jak mgła...

Istnieje podejrzenie, że w drinku Gaby azot nie ulotnił się całkowicie i jubilatka wypiła go jednym haustem, wraz z alkoholem, co zaowocowało wypaleniem żołądka. Dziś 18-latka dochodzi do siebie w szpitalu, mając świadomość, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo. Z jej diety automatycznie wypada spora liczba pokarmów i napojów, których już nigdy nie będzie w stanie samodzielnie strawić. Nie obędzie się także bez regularnych wizyt kontrolnych u specjalistów oraz okresowych zastrzyków z witamin. W praktyce zatem, Gaby stała się w pewnym sensie niepełnosprawna. A wszystko przez modny drink. W związku z powyższym, w Wielkiej Brytanii już rozgorzała dyskusja na temat, czy podobne specjały, angażujące niebezpieczne składniki powinny w ogóle być dopuszczalne.

"To szokujące, że nastoletnia dziewczyna idzie świętować swoje osiemnaste urodziny i kończy na intensywnej terapii z obrażeniami zmieniającymi życie. Przemysł alkoholowy używa takich chwytów, żeby sprawić, by drinki wydawały się jeszcze bardziej kuszące - a barmani wykorzystują ciekły azot bez żadnego szkolenia, czy profesjonalnego treningu. Takie rzeczy są dopuszczalne, bo rząd tego kraju nie ma kontroli nad przemysłem alkoholowym. Ostatecznie, można to podpiąć pod formę tchórzostwa, ponieważ [...] rząd obawia się działać, w obawie przed reperkusjami ze strony potentatów branży" - woła na łamach "Daily Mail" dr John Ashton. Do końca nie wiadomo, co poszło nie tak - czy mamy tu do czynienia z błędem barmana, czy dziewczyna nie poczekała, aż azot wyparuje. Tak czy inaczej jedno jest pewne: z chemią nie warto eksperymentować. Tego typu drinki można kupić także w Polsce, stąd wszystkim naszym użytkownikom radzimy rozwagę.

MW/PFi

d274en3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d274en3