Nie cierpisz komarów, a jednocześnie uwielbiasz pić piwo? To masz pecha. Zdaniem naukowców, osoby, które kochają złoty trunek, są częściej narażone na ukąszenia tych owadów. Prezentowane przez specjalistów wyniki badań pokazują, że komary zdecydowanie częściej polują na amatorów tego napitku niż na ludzi, którzy od niego stronią.
Sezon letni już się właściwie rozpoczął, ogródki piwne zapełniają się miłośnikami złotego napoju, a browarnicy modlą się o dobrą pogodę, od której w dużym stopniu uzależniona jest wielkość konsumpcji. Co poza nie najlepszą pogodą może zniechęcić – szczególnie sezonowych piwoszy – do chmielowej uczty? Zdaniem naukowców, są to komary, które są bardziej łase na krew osób, które nie stronią od piwka.
Szacuje się, że aż 20 procent populacji jest bardziej narażona na ugryzienia komarów niż pozostała jej część. Do dziś przeprowadzono wiele badań, które ujawniały, co może powodować, że komary jednych lubią kąsać bardziej, a innych mniej. Wiele tych rzeczy nie jest zależnych od nas. Wśród czynników, które mogą o tym decydować, wymieniano m.in.: uwarunkowania genetyczne, grupę krwi czy skład chemiczny pokrywającej naszą skórę warstwy. Badania opublikowane w 2004 r. na łamach „Journal of Medical Entomology” pokazały, że osoby, które mają grupę krwi „0”, dwukrotnie częściej padają ofiarami komarów niż ci, którzy mają grupę krwi oznaczoną symbolem „A”.
Ale nas jeszcze bardziej interesują wyniki dochodzenia przeprowadzonego przez badaczy z Uniwersytetu Medycznego i Farmaceutycznego Toyama w Japonii, którzy swoimi wnioskami podzielili się w 2002 r. Ujawnili oni, że picie piwa także może być czynnikiem, od którego uzależniona jest liczba swędzących bąbli pojawiających się na naszym ciele. Wystarczy już 350 mililitrów piwa, by komary bardziej zainteresowały się właśnie nami.
Początkowo naukowcy podejrzewali, że komary mogą wykazywać zwiększoną ciekawość osobami, które w ogóle sięgają po alkohol. Później uznano, że może to być efekt spożywania właśnie piwa. Podczas przeprowadzonego wówczas badania stwierdzono, że komary znacznie częściej siadały na osobach, które wcześniej wypiły szklankę piwa niż na ochotnikach, którzy obeszli się bez trunku. W teście wzięło udział 13 osób (12 mężczyzn w wieku od 20 do 58 lat i 24-letnia kobieta).
- Nasze badania wykazały, że liczba „lądowań” komarów na wolontariuszach znacząco wzrosła po przyjęciu przez nich piwa w porównaniu z sytuacją sprzed konsumpcji – wyjaśnili japońscy naukowcy, których praca została opublikowana na łamach „Journal of the American Mosquito Control Association”. - To jasno pokazuje, że picie alkoholu mocno stymuluje przyciąganie komarów.
Wyniki tych dociekań przypominane są każdego roku przy okazji startu sezonu wakacyjnego. Nie inaczej jest w tym roku. Ale prawdziwym miłośnikom piwa komary nie będą raczej straszne. Inni stwierdzą, że picie piwa przynosi więcej korzyści niż niedogodności związanych z ukąszeniami komarów (szereg przeprowadzonych badań ujawnił, że piwo może wpływać korzystnie m.in. na pracę nerek, a nawet zwiększać odporność na infekcje). Tych sezonowych piwoszy też pewnie prędzej zniechęci deszczowa pogoda niż uciążliwe owady.
RC/dm,facet.wp.pl
Czy da się otworzyć 5 piw na raz?