Trwa ładowanie...
10-08-2015 09:45

Ten lekarz odczuwa ból swoich pacjentów. I to dosłownie

Ten lekarz odczuwa ból swoich pacjentów. I to dosłownieŹródło: Shutterstock
d2rofib
d2rofib

Współodczuwanie jest wyznacznikiem człowieczeństwa. Często się akcentuje, że wrażliwość na cierpienie innych jest tym, co odróżnia nas od innych istot. Ale w przypadku tego mężczyzny sprawy dotyczące empatii poszły za daleko. Współodczuwa on bowiem ból fizyczny, z powodu którego cierpią inni. Sęk w tym, że jest lekarzem.

Przypadłość, na którą cierpi Joel Salinas, określana jest mianem dotykowej synestezji lustrzanej. Ludzie, u których zdiagnozowano taki stan, potrafią - bazując na obserwacji innych osób - poczuć dokładnie to, co one przeżywają. Np. spoglądając na kogoś, kto jest głaskany dłonią, mogą doświadczyć uczucia dotyku. Dla Salinasa ta niecodzienna właściwość, która jest przedmiotem zainteresowania wielu naukowców na świecie, jest formą przekleństwa. Będąc lekarzem, codziennie spotyka się z ludźmi, którzy okrutnie cierpią. Mężczyzna wie, jak fatalne jest ich *samopoczuciesamopoczucie*. Ból odczuwany przez niego z tego powodu stał się elementem jego codzienności.

Salinas jest neurologiem. Na co dzień pracuje w szpitalu w stanie Massachusetts. Już decydując się na wymarzoną medycynę, wiedział, że dla niego będzie to naprawdę ciężki kawałek chleba. O tym, że coś jest z nim nie tak, wiadomo było, kiedy był jeszcze dzieckiem. Twierdzi, że widząc inne, ściskające się osoby, czuł się tak, jakby jego też ktoś przytulał. W sytuacji, gdy widział osobę, która właśnie została uderzona, sam też natychmiast odczuwał dyskomfort. Na początku uważał, że to coś normalnego – był przekonany, że inni mają podobnie. Potem dowiedział się, że jest inaczej, ale mimo tego został lekarzem. Dziś, gdy podczas konsyliów omawia położenie pacjentów, na jego twarzy często pojawia się mina wyrażająca ból.

Mężczyzna zdążył się już przyzwyczaić do tego stanu, ale obserwując jego pracę z boku, jego zachowanie może się wydać czasami dziwne. Przykłady? Badając oszołomionego, opóźnionego w rozwoju pacjenta o imieniu Josh, Salinas zaczyna sprawdzać jego reakcje na bodźce, ostukując go młoteczkiem. Podczas badania matka pacjenta opowiada, że jej 33-letni syn jeszcze jako dziecko zachowywał się tak, jakby mógł znieść każdy ból, jakby żadna granica w tym zakresie dla niego nie istniała. Jeśli nawet cierpiał, to zazwyczaj nie okazywał tego za pomocą grymasów. Ale w tym samym czasie doktor Salinas mocno przeżywa każdy kolejny etap badania. Jego pacjent nie odpowiada na pytania, ale lekarz rozumie go bez słów. Gdy uderza 33-latka w lewe kolano, sam zaczyna czuć mrowienie w swoim lewym kolanie.

d2rofib

Oczywiście zdarzają się też bardziej *ekstremalneekstremalne* przypadki. Tak było, gdy podczas studiów był świadkiem amputacji. W tamtym momencie czuł się, jak gdyby ktoś pozbawił go jego własnej ręki. Ból nie był tak samo intensywny, nie zwijał się z jego powodu. Ale, jak wspomina, wszystko miało charakter bardzo obrazowy. Tamte nieprzyjemne doznania, które mu wówczas towarzyszyły, pamięta do dziś. Jak twierdzi, był w stanie nawet poczuć krew.

- Kiedy widzę ludzi, mam wrażenie, że to, co dotyka ich ciała, dotyka też mnie. To coś w rodzaju odbicia – wyjaśnia lekarz cytowany przez serwis CBS. - Kiedy ktoś zostaje dotknięty, czuję to, a potem rozpoznaję, że był to dotyk. To powoduje, że naprawdę czuję łączność ze swoimi pacjentami.

Sam Salinas nie traktuje tego wszystkiego jak ciężaru. Już dawno nauczył się z tym żyć, dzięki czemu może m.in. starannie wykonywać swoją pracę. W wielu aspektach odczytuje ten stan nawet jako atut, który lepiej pozwala mu wykonywać pracę lekarza. Dodaje też, że czułby się dziwnie, gdyby nagle przestał współodczuwać. Wielu jego kolegów po fachu podchodzi jednak do sprawy bardziej sceptycznie. Tak samo jak inne osoby, u których zdiagnozowano dotykową synestezję lustrzaną. Tacy pacjenci często uważają to za rodzaj brzemienia. Bywa, że nie potrafią sobie z tym poradzić, cierpią z powodu zaburzeń lękowych albo depresji.

Warto dodać, że dotykowa synestezja lustrzana może być bardziej powszechna niż jeszcze do niedawna sądzono. Specjaliści uważają, że problem w mniejszym lub większym stopniu może dotyczyć 1-2 procent populacji. Wciąż prowadzone są też kolejne badania, których celem jest dalsze poznawanie *zjawiskazjawiska*.

d2rofib

W dzisiejszych czasach, gdy łatwo spotkać na swojej drodze lekarzy-rutyniarzy, przypadłość, jaką został dotknięty Salinas, może rzeczywiście zostać wzięta za zaletę. Jest niemal pewne, że ten lekarz nigdy nikogo nie zlekceważy. Pomagając innym, będzie też przecież pomagał sobie.

RC/dm,facet.wp.pl

Czy sen leczy ból?

d2rofib
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2rofib