Kobieta inteligentna jest bardziej pociągająca?

„Piękność jest dla kobiety ważniejsza niż inteligencja, bo mężczyźnie łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie” – twierdziła Marlene Dietrich. Wygląda na to, że legendarna dama niemieckiego kina nieco rozminęła się z prawdą. Mężczyźni uwielbiają kobiety, które mają do zaoferowania coś więcej niż ładną pupę, duże piersi i uroczą buzię. Dobrze jest, kiedy ich oczy emanują inteligencją.

Uroda nie jest bez znaczenia – wiadomo - ale nie trwa wiecznie. A kiedy atrybuty związane z zewnętrznym pięknem przeminą, dobrze byłoby mieć o czym porozmawiać – z takiego założenia wychodzą prawdopodobnie mężczyźni, którzy coraz częściej twierdzą, że preferują kobiety inteligentne. Nie można oczywiście zapominać o tym, że powabne dziewczyny, które mają coś w głowie, też wielu mężczyznom wydają się z miejsca bardziej seksowne.

Naukowcy ustalili, że współcześni mężczyźni gustują w kobietach dobrze wykształconych. Co ważne, nie stanowi dla nich problemu sytuacja, gdy to partnerka jest lepiej wyedukowana. Poziom jej wykształcenia może mieć nawet wpływ na trwałość związku. Ustalenia ekspertów z Uniwersytetu Wisconsin-Madison wskazują bowiem, że małżeństwa, w których kobieta jest równie dobrze albo lepiej wykształconą stroną, rzadziej się rozchodzą.

„Pary, w których obie osoby są wykształcone w takim samym stopniu, są mniej narażone na rozwód niż te, w których mąż jest lepiej wykształcony” – powiedziała profesor Christine Schwartz, socjolog z Uniwersytetu Wisconsin-Madison.

Specjaliści porównali te dane z wynikami badań, które prowadzone były na przestrzeni minionych dziesięcioleci. Obecna sytuacja jest całkowicie inna od tej, z jaką mieliśmy do czynienia jeszcze w latach 50. XX wieku. Wtedy wśród małżeństw najbardziej zagrożonych rozpadem znajdowały się te, w których poziom wykształcenia żony był taki sam jak mężczyzny. Ostatnie badania pokazują tymczasem, że dzisiejsi mężczyźni nie tylko nie mają nic przeciwko temu, by ich żony były równie dobrze wyuczone jak oni. Nie przeszkadza im też sytuacja, gdy kobiecie uda się tu osiągnąć wyższy szczebel. Jak zauważyła profesor Schwartz, taka sytuacja coraz częściej staje się wręcz gwarantem stabilności związku.

„Te tendencje są spójne z odchodzeniem od znanego modelu małżeństwa typu żywiciel-gospodyni domowa w kierunku modelu bardziej równościowego, w którym status kobiety mniej zagraża tożsamości płciowej mężczyzny” – powiedziała cytowana przez dziennik Daily Mail profesor Schwartz, która dodała, że wzorce, w których żona ma lepsze wykształcenie, przestają dziś kogokolwiek dziwić.

Amerykańscy naukowcy przy okazji publikacji wyników swoich badań zaprezentowali jeszcze inne ustalenia. Ogłosili także, że współcześni mężowie należą do pierwszego pokolenia mężczyzn, dla których sytuacja, gdy ich żony zarabiają więcej od nich, nie jest problematyczna. Nie czują się oni dziwnie, gdy ich partnerka jest głównym żywicielem rodziny.

Już wcześniej naukowcy z innych uczelni doszli do wniosków, które są sprzeczne z popularną opinią, że najważniejsze dla mężczyzn są te atuty, którymi kobieta może się pochwalić poniżej głowy. Specjaliści z Uniwersytetu York po przeprowadzeniu badań wśród 12 tysięcy osób z wielu krajów stwierdzili, że te kobiety, które mogą się poszczycić nieprzeciętną inteligencją i dobrym poziomem wykształcenia, są oceniane jako bardziej pociągające. Zwykle dopiero z takimi kobietami panowie gotowi są zacząć snuć plany na przyszłość.

Reasumując, idealna partnerka to taka, która jest inteligentna, ambitna, dobrze wykształcona i zaradna życiowo. A i świetny wygląd w niczym nie przeszkodzi. Zbyt wiele? Wciąż chyba mniej niż kobiety wymagają od mężczyzn.

RC/dm,facet.wp.pl