Kobiety brzydzą się takich facetów
* "Kiedy jesteś piękny i młody, nie zapuszczaj wąsów ani brody" - tak przed laty śpiewał Kuba Sienkiewicz, lider zespołu "Elektryczne Gitary" i okazuje się, że miał rację, choć jedynie połowiczną. Dlaczego? Broda znalazła się na pierwszym miejscu wśród tych szczegółów męskiego wyglądu, które skutecznie odstręczają kobiety i zabijają w nich pożądanie!*
16.07.2012 | aktual.: 18.07.2012 11:54
Nieodłączny element wyglądu hipsterów, Świętego Mikołaja i przebrzmiałych amantów Hollywoodu (patrz: Brad Pitt) jest oceniany jako absolutnie nieatrakcyjny przez jedną trzecią kobiet, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym dla jednej z firm dystrybuującej nowoczesne gadżety. Trochę zarostu na twarzy to fajna sprawa, ale broda to coś okropnego - twierdzą respondentki, podkreślając, że nigdy nie wiadomo, czy kędziory brody są czyste i co się pod nimi kryje. Dodatkowo panie zauważyły, że broda jest mało podniecającym gryzącym i drapiącym dodatkiem podczas pocałunków.
Z kolei dla mężczyzn największym mordercą atrakcyjności u kobiet są cieszące się przecież coraz większą atrakcyjnością tatuaże. Niezależnie od tego, jaką urodą może pochwalić się kobieta, która zdecydowała się na dodatkowe "ozdoby" w postaci rysunków na skórze, tatuaże jedynie obniżają jej atrakcyjność - twierdzi 37 procent męskiej części respondentów. Według ekspertów dodatkowym czynnikiem, który sprawia, że tatuaże u kobiet są do tego stopnia znienawidzone przez mężczyzn, jest fakt, że bardzo trudno się ich pozbyć. Stąd np. nieświeży oddech czy nawet palenie papierosów, choć pojawiły się w ścisłej czołówce rzeczy (kolejno 28 i 17 procent), które zabijają kobiecą atrakcyjność, znalazły się za tatuażami, ponieważ można je zlikwidować zmianą codziennych obyczajów.
Kolejnym zupełnie nietrafionym wyborem estetycznym kobiet, który ma na celu podkreślenie urody i dodanie atrakcyjności, a w męskich oczach zupełnie mija się z celem, jest piercing - 10 procent mężczyzn podziela zdanie Vincenta Vegi z "Pulp Fiction", uważając nadmierną ilość "żelastwa" na twarzy i w ciele za "badziewie". Kobiety są jeszcze bardziej kategoryczne - obkolczykowani faceci odstręczają 16 procent z nich.
Nieco łaskawiej i jednocześnie dużo przychylniej od facetów kobiety odnoszą się do tatuaży na męskim ciele - tylko 13 procent z nich twierdzi, że ten rodzaj body artu negatywnie wpływa na męską atrakcyjność.
Podsumowując: facet z tatuażami tak, ale bez brody i kolczyków. Kobieta z tatuażami i gwintami w ciele - zdecydowanie nie. Papieroski - mogą być, ale raczej bez "skutków ubocznych" w postaci nieświeżego oddechu i smrodu. W dziedzinie damsko-męskiej estetyki wszyscy jesteśmy tradycjonalistami?
KP/PFi